Stoję i mam tą świadomości że on już wie . Patrzy na Aurorę jakby wiedział co ukrywałam , jak ja wytłumaczę mojej córce że jednak ma ojca. Obserwuję reakcje Aurory i widzę że trochę się boi , przytula się do Alexsa jeszcze bardziej .
-Mamuś kto to jest
Mówi cichutko moja mała , widzę jej strach podchodzę do niej i ją przytulam a ona się we mnie wtula . Aurora źle reaguje na obcych szczególnie na mężczyzn .
- Carmen chcesz mi coś powiedzieć
Carter odzywa się a mój brat i ojciec mają zaskoczone miny , myślałam że ta chwila nadejdzie później .
-Porozmawiamy jak zaprowadzę Aurorę do jej pokoju
Wychodzę z pomieszczenia i kieruje się do pokoju Aurory zostawiam ją tam , oraz wracam do kuchni . Siadam na krześle , i widzę jak czekają żebym zaczęła.
- Tak więc zaszłam w ciąże z tobą na ostatniej imprezie w klubie ty się upiłeś , a rano obudziła się u ciebie w pokoju . Było to dla mnie szok bałam się waszej reakcji nie wiedziała co mam zrobić , później okazało się że wyjeżdżasz bo się zakochałeś . Nie mogło Ci zniszczyć planów więc to ukryłam wiedziały tylko ciocia Marika i Esme . Jak tylko powiedziała tacie i Alexsowi to ściemniłam że nie pamiętam kto jest ojcem . Podjęłam decyzję że wychowam dziecko i dotrzymała obietnicy i nigdy nie miała zamiaru ujawnić prawdy .
- Jak do cholery przespałaś się z moim przyjacielem !
- Ja nie pamiętam , wystarczy spojrzeć na Aurorę i zobaczyć Cartera.
- To nie znaczy że mi nie powiedziałaś , czemu do cholery zabrałaś mi sześć pieprzonych lat !
- Bo zakochałeś się w swojej modelce , co miała zrobić powiedzieć ,,Hej Carter będziesz ojcem'' ?
- Nie ale mogłaś przynajmniej mi powiedzieć , i tak chce opiekować się Aurorą .
- Od tak Ci powiedzieć że jestem w ciąży pomyśl logicznie chciał byś wychować to dziecko , ba ja powątpiewam .
-Gdybyś to zrobiła jak normalny człowiek i dobra matka to bym Ci pomógł
-Aha teraz jestem złą matką , tylko szkoda że się poświęciła i nie zmienię moich decyzji bo ich nie żałuje .
- A może to nie jest moje dziecko , od zawsze wiedziałem że się w mnie zakochałaś może się upuściłaś co?
- No chyba coś cię boli ja nie jestem którą z twoich panienek na zawołanie , i zabieram moją córkę do domu .
***
Biorę swoje rzeczy Aurorę i kieruję się do domu . Nie mogę tak żyć za kogo oni mnie uważają , nie mogę w to uwierzyć . Jest mi cholernie smutno że tak to się potoczyło ale co ja zrobię w takiej sytuacji . Jak dojeżdżam do domu to próbuję się uspokoić nie chce żeby moja księżniczka się denerwowała . Jemy kolację i kąpie Aurorę , niosę ją do jej pokoiku i chce jej czytać książkę ale mi przerywa pytaniem;
- Mamuś a ten pan to mój tatuś ?
Jejku czemu mnie o to zapytała wiedziałam że kiedyś o to zapyta ale czemu teraz .
-Tak skarbie to twój tatuś .
- To czemu go nigdy nie było ?
- On wyjechał a ja nie chciała mu psuć planów wiesz .
- Ale teraz wrócił ? . Zostanie z nami ?
- Wiesz skarbie nie wiem zobaczymy okej ?
-Dobrze , a mamuś kochasz tatę ?
Tym pytaniem kompletnie mnie zagięła może jakieś dwa lata temu powiedziała bym tak , teraz nie mam pojęcia bolą mnie słowa które mi dziś powiedział . Nie ukrywam jest mi cholernie przykro ale co zrobię.
-Wiesz to jest skomplikowane , ale ważne że ciebie kocham .
- Ja ciebie też kocham mamuś .
Daję jej buziaka w czółko i czytam jej bajkę , to jest taki nasz mały rytuał . Jak tylko Aurora zasypia ja idę się kąpać . Jestem zmęczona psychicznie jak i fizycznie , kładąc się myślę nad lepszy jutrem .
***
Dziś dodaję dwa rozdziały , bo miałam wenę mam nadzieje że się podoba <3
Miłego wieczorku życzę , Buziaki .
CZYTASZ
Never Forget You
RomanceCarmen została wychowana przez ojca i brata , którzy należą do klubu motocyklowego . Jej życie zmieniło się kiedy poznała najlepszego przyjaciela jej brata . Carmen zakochała się po uszy czuła że on jest jej pierwszą miłościom . Uczucia Carmen nigdy...