Rozdział 8

315 15 2
                                    

Trzy tygodnie później

Pov.Carmen

Stoję w moje kuchni i czekam na przyjście Cartera . Dokładnie trzy tygodnie temu zrobiliśmy testy na ojcostwo. Wiem jaki będzie wyniki , ale chce zobaczyć minę Cartera , który zrobił się jeszcze gorszy niż był . Ciągle powtarzał ze nie jest ojcem Aurory i wykłócał się ze mną ze nie będzie płacić na nią pieniędzy . Wiedziała ze on jest cholernym dupkiem , ale żeby mi wmawiać ze chce tylko i wyłącznie jego pieniędzy robi się absurdalne. Nasze ostatnie spotkanie miało miejsce w kliknięć gdzie robiliśmy testy.
Ja nie miała ochoty go widzieć , ale teraz muszę się z nim spotkać .Z czego co wiem korzystał z życia czyli panienki na jedna nic , alkohol oraz ciągle imprezy . Zastanawiać się pewnie skąd to wiem , moja koleżanka z pracy widziała go w klubie kilka razy z jakaś dziewczyną . Od Esme wiem ze spotyka się z Alexsem i innymi kumplami . Nie ingerowało mnie jego życie , wolę się skupić na sobie i mojej kochanej córce . Musiała wytłumaczy Aurorze ze jej tatuś dużo pracuje i dlatego nie może się z nią spotkać . Bolało mnie serce kiedy to mówiła , widząc jej szkliste oczy po prostu nie mogła na to patrzeć . Teraz Aurory nie mam w domu bo jest z moja ciocia na wyjeździe, Marika zabrała ją na kilka dni żeby Aurora nie myślała o jej cholernym ojcu . A ja jestem spokojniejsza wiedząca ze jest szczęśliwa i bezpieczna .Te kilka tygodni były trudne ale dziś się to zakończy . I właśnie w tym momencie słyszę dzwonek do drzwi , podchodzę do drzwi i je otwieram . Oczywiście kto nam stoi Pan cholerny dupek czyli Cartera , z kopertą w której znajdują się wyniki testu .
-Witaj piękna .
Wywracam oczami na jego tandetny tekst , serio nie mógł wymyśleć czegoś lepszego . O nie zapomniał to Carter serio zastanawiam się co ja w nim widziała .
-Cześć Carter , wejdzie do środka i się rozgości.
Carter wchodzi do środka a ja zmykam drzwi i kieruje się odrazu do kuchni .
-Chcesz się czegoś napić?
-Tak daj mi wody proszę.
Nalewam mu szklankę wody i podaję , kusi mnie wylać na tego ta szklankę . Ale jestem dorosła i muszę się jakoś zachowywać .
-Proszę to Twoja woda .
-Dzięki.
Carter uśmiecha się do mnie głupkowato jakby się czego naćpał. Co go do jasnej cholery tak cieszy .
- Dobra czytaj te wyniki , bo po to tu przyszedłeś miejmy to za sobą .
Chłopka odstawia szklankę i otwiera kopertę , wyjmuje zawartość i uważnie czyta to co jest nam napisane. Zaczynam się trochę denerwować widząc jego reakcje , ale przecież nie mam czego . Carter odkłada karetkę na stół i patrzy mi w oczy .
- Cóż wychodzi na to ze jestem tatą Aurory .
Kamień spada mi z serca , kiedy on to mówi Boże nareszcie będę miała spakuje .

-Skoro jest jej ojcem to chce się nią zajmować i spotykać , oczywiście będę płacił pieniądze na nią .
Tu mnie zaskoczył on serio chce uczestniczyć w jej życiu.Nie wiem czy on wie ale będzie musiał skończy z imprezami i alkoholem.
-Zdajesz sobie sprawę ze to jest poważna spraw ?
- Tak .
-Czyli będziesz musiał skończyć z alkoholem , imprezami i cholera wie z czy jeszcze .
-Ja to wszystko wiem moja kochana Carmen .
Słowo „moja" w jego ustach zabrzmiało bardzo dziwnie .
-Dobrze to może później omówimy te wszystkie kwestie ?
- A czemu nie teraz ?
-Ponieważ mam spotkanie z moim kolegą.
Była dzisiaj umówiona z Leonem , który był moim dobry kumplem . Był totalny i szalonym gejem , który wręcz uwielbiał moją córkę . Nie było go w mieście bo musiał załatwić coś z pracy , ale teraz wrócił i nie mogę się dokuczać spotkania z nim .
-Kolegą powiadasz? Kim jest te kolego ? Znam go ?
Nie mam pojęcia o co mu chodzi , przecież to moje życie i mogę robić co chce .Muszę przyznać ze jestem zdziwiona z jego reakcji , ale nie muszę mu się spowiadać . Jedyne co nas łączy to dziecko i tylko one nic więcej .
-Carter to nie jest twoja sprawa z kim się spotyka . Chce ci przypomnieć ze łączy nas tylko Aurora , a teraz z łaski swoje wyjdź bo muszę się przygotować.
Carter nic nie odpowiedział , ale wstał z naburmuszona miną i ruszył w stronę drzwi .
-To zobaczenia Carmen zadzwoń do mnie .
-Tak wiem odezwę się Carter . Do zobaczenia.
Kiedy nareszcie wyszedł mogła się spokojnie przygotwać do wyjścia . I przestać przejmować się jego idiotycznymi teoriam w stosunku do mnie . Teraz on wiem ze ma córkę a ja mogę spać spokojnie .
***
Dobry wieczór kochani jestem i wystawiam kolejny rozdział . Postaram się wstawać je regularnie i będę troszkę dłuższe .
To do zobaczenia.
Trzymajcie się i buziaki.
Miłej nocy<333

Never Forget YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz