Rozdział 12

925 71 135
                                        

Z góry przepraszam za wszystkie błędy!

~~~~~

-Ssspróbuj sssobie przypomnieć oco chodziło.-

~~Retrospekcja~~

-Hokage-sama.-

-Oh, Itachi. Czy Naruto bezpiecznie dotarł do akademii? Nie było cie dłużej niż zazwyczaj.-

-Nic się nie stało, ale gdy obserwowałem Naruto przez okno dostrzegłem dziwną książkę i postanowiłem ją przejrzeć gdy Naruto będzie już w akademii, ale kiedy ją otworzyłem nie zrozumiałem ani słowa.-

-Co masz na myśli?-

-Chodzi oto, że nigdy nie widziałem takiego alfabetu, ale Naruto wydaje się go rozumieć, ponieważ zakładka była w środku książki.-

-Rozumiem, że masz tą książkę przy sobie.-

-Tak.- Podał mu książkę.

-Dziękuję... Masz rację. Ten alfabet może być sprzed setek lat.-

-Sądzę, że około trzystu. Przynajmniej tak mówi Kurama.-

-N-naruto?! Nie powinieneś być teraz w akademii?-

-Teoretycznie tak, ale ktoś wziął moją książkę i przyszedłem ją zabrać z powrotem.-

-Naruto skąd masz tą książkę?-

-Kupiłam, a teraz chcę ją z powrotem.-

-Naruto skąd widziałeś, że książka jest tu?-

-To jakbyś pytał sensora skąd widział gdzie jesteś gdy nawet nie ukryłeś chakry.-

-Co? Ale... Naruto czy ty znalazłeś tą książkę bo wyczułeś chakre Itachiego?-

-Tak.-

-Co. Ale jak?!-

-Normalnie. Jestem sensorem.-

-Ale skąd o tym wiesz.-

-Od Kuramy. W końcu moja matka była jego Jinchuriki.-

-Masz na myśli Kyuubiego? I skąd ty wiesz kim była twoja matka?!-

-Powiedzmy, że nie za dobrze pilnujecie tajnych akt.-

-Cholender... Czyli ile wiesz?-

-Wszystko.-

-Eh...-

-A teraz przepraszam, ale nie możecie o tym pamiętać.-

-O czym ty mówisz Naruto?- Nasz blondynek wykonał pieczęcie po czym Itachi i Hiruzen zapomnieli co się stało.

~~Koniec Rektrospekcji~~

-Już pamiętam. Naruto zapieczętował moje wspomnienie w którym Itachi znalazł u niego książkę napisaną alfabetem sprzed trzystu lat. Powiedział wtedy, że wie o wszystkim.-

Gdzieś daleko w Uzushiogakure [Naruto ff]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz