Wena

85 16 7
                                    


Cześć,

Dziś rano, pijąc zimną i słodką herbatę, zastanawiałem się (pamiętajcie że korzystam z męskich zaimków ponieważ są neutralne, nie chcę byście postrzegali mnie jako przedstawiciela którejś z płuci. Pragnę abyście skupili się na moich pracach, nie na autorze) nad tematem na dzisiejszy wieczór. Korzystając z możliwości jakie daje nam Internet, chwyciłem się głośnika i puściłem swoją ulubioną playlistę. Tą która towarzyszy mi przy każdym zakończeniu dnia. Spokojna, cicha, posiada wiele muzyki na temat uczuć, które tak trudno zrozumieć. I tak słuchając, do głowy wpadł mi pomysł na tą krótką notkę. Inspiracja, skąd ją biorę?

Przyznaję, że moje pomysły nie biorą się znikąd. Nie łatwo jest wymyślić fabułę, postaci, miejsca. Ku mojemu zdziwieniu, dwa lata temu okazało się, że moja wyobraźnia najlepiej działa w samochodzie, na miejscu pasażera. Najlepiej gdy w tle leci jedna z moich ulubionych piosenek. Nieobecnym wzrokiem obserwuję przemijające obrazy, nie skupiając się na nich za bardzo. To właśnie wtedy, w mojej głowie tworzą się dokładne obrazy i zarysy historii. Niekiedy, mój umysł jest pobudzony na tyle, by do nierozpoczętej jeszcze pracy, mieć już gotowy dialog, a nawet szczegóły takie jak na przykład kolor rękojeści miecza.

Dlaczego właśnie samochód? Myślę, że nikt do końca tego nie wie. Jednak mam pewne (och, jest tak późno że zaczyna brakować mi słów) przekonanie. Bowiem wydaje mi się że poczucie bycia w podróży, chwilowy spokój i uczucie, które podpowiada mi że nic teraz nie muszę robić, daje mi wolność umysłu.

Dobrze miśki, na tym dziś skończymy

Śpijcie dobrze,

DoSu

Krótkie notki od beznadziejnego artysty.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz