Sobota i niedziela minęła mi tak samo jak do tej pory, czyli siedzenie w pokoju i wychodzenie tylko kiedy naprawdę musiałam.
W poniedziałek rano ta sama rutyna, YoonGi przychodzi pali moje papierosy i gasi je w kubku z kawą, jedziemy do szkoły jego samochodem, znowu słyszę wyzwiska, ale jednak coś było nie tak.
Podeszłam do swojej szafki, na której wisiała kartka z moim zdjęciem i napisem, że pierwsza rundka za darmo.
Zgniotłam ją, mogłam znieść wszystko, ale nie zniosę jak robią ze mnie dziwkę.
- Pierwsza rundka za darmo. Mogę skorzystać? – zaśmiał się za moimi plecami. Odwróciłam do chłopak, którego widzę tu pierwszy raz.
- Spytaj Lee. Nie jestem jej managerką. – warknęłam, a on przyszpilił mnie do szafki.
- Z tobą jeszcze tego nie robiłem i chce to zmienić. – patrzył na mnie w obleśny sposób.
- Zaraz w ogóle nie będziesz mógł tego zrobić. – spojrzeliśmy w stronę YoonGiego, który uderzył chłopaka pięścią w twarz.
Brunet upadł kawałek ode mnie, a starszy usiadł na nim i zaczął okładać po twarzy. W pierwszym szoku zasłoniłam usta ręką, ale zaraz przy nich pojawiła się reszta próbując ich od siebie odciągnąć.
- Co tu się dzieje? – zapytał nauczyciel od angielskiego patrząc na zgromadzenie większości uczniów, na YoonGiego, którego trzymali przyjaciele i bruneta, który ciągle leżał na ziemi trzymając się za nos. – Do dyrektora. – palcem wskazał na dwójkę. – Już! – krzyknął i odszedł.
Yoon wyrwał się z uścisku przyjaciół i poszedł za nauczycielem.
Dalej patrzyłam w miejsce gdzie była krew.
- Nic ci nie zrobił? – koło mnie pojawił się JiMin.
- Chyba nie. – mruknęłam cicho.
Po korytarzu roznosił się szept innych. Ciągle gadali o mnie, o tym że rzekomo się puszczam.
- Zamknijcie się! – wrzasnął w ich stronę, a oni jak na zawołanie odeszli na bezpieczną odległość. – Zajebę ją. – mruknął pod nosem.
- Wiesz kto to zrobił? – spojrzałam na niego zdziwiona.
- Nie. – odparł bez namiętnie.
- JiMin, wiesz. Powiedz mi. – warknęłam.
- Po co? – zapytał zły.
- Bo chce wiedzieć.
- Lee. – mruknął pod nosem, ale i tak zdołałam go usłyszeć.
Tego to kurwa za wiele.
Odeszłam od niego ignorując jego wołania. Musiałam ją znaleźć i sama się z nią rozliczyć.
- Lee! – krzyknęłam z końca korytarza widząc ją jak śmieje się z koleżankami.
Odwróciła się do mnie.
- Królowa dziwek. – zaśmiała się, a ja nie panując nad sobą zamachnęłam się i zaraz moja pięść wylądowała na jej policzku.
- A ja Naomi. Miło mi. – uśmiechnęłam się wrednie.
- Pojebało cię? – zapytała zła prostując się.
- Nie bardziej niż ciebie. – znowu ja uderzyłam i miałam to zrobić jeszcze raz, ale czyjeś ręce odciągnęły mnie od niej. – Puszczaj! Jeszcze nie skończyłam! – krzyknęłam.
CZYTASZ
Jesteś pieprzonym Bad Boyem! /Jeon JeongGuk
Fanfiction- Naomi. - przekręciłam się na drugi bok plecami do chłopaka. - Naomi. - powiedział głośniej. Jęknęłam. - Co ty chcesz? - starałam się na nowo usnąć. - Odwróć się. - złapał za moje ramie. - Daj mi spać. - mruknęłam naciągając na siebie koc. - Nao...