Po tygodniu wypisali mnie do domu. Od pięciu siedzę w domu ze względu na ciocie, która boi się, że coś mi się stanie i znowu trafie do szpitala. Męczyło mnie to, bo całymi dniami leżałam na łóżku i nie mogłam nigdzie iść bez kogoś pomocy. Kiedy paliłam żebra trochę mnie bolały, ale jakoś to znosiłam.
- A może pod namioty? – zapytał Tae odrywając wzrok z telefonu i patrząc na chłopaków. Siedział przy biurku i obracał się na krześle.
- Jestem za. – odparł NamJoon.
- Tylko gdzie? – JiMin dalej przeglądał Instagrama siedząc na ziemi i opierając się o moje łóżko.
- Może do Pocheon? Ładnie tam i jest gdzie się kąpać. – zasugerował Hobi, przeglądałam telefon słuchając ich jednym uchem.
- Byłem tam dwa lata temu i znam zajebiste miejsce. – YoonGi spojrzał entuzjastycznie na resztę opierając się na łokciu koło mnie.
- To postanowione. – JeongGuk położył się na ziemi patrząc w sufit.
- A ty kiedy będziesz mogła normalnie wyjść? – JiMin spojrzał na mnie, a ja czując jego wzrok odłożyłam telefon.
- Co ja? – chłopak cicho westchnął.
- Kiedy będziesz mogła normalnie wyjść? Musimy to wszystko zaplanować, kiedy mamy jechać. – odparł jakby to była oczywista rzecz.
- I po co wam ja? – delikatnie zmarszczyłam brwi.
- Jedziesz z nami. – TaeHyung oparł się o biurko. Parsknęłam śmiechem.
- Wy jesteście dobrze popieprzeni. – zaśmiałam się cicho.
- Ej! – spojrzałam na najstarszego. – Ty też jesteś popieprzona. I jedziesz z nami czy ci się to podoba czy nie. – warknął w moją stronę.
- Czy. – mruknęłam.
- Co? – Hobi spojrzał na mnie dziwnie.
- Nie. – pokazałam mu język.
- Pierdolnięta. No pierdolnięta. – mruknął YoonGi za co oberwał ode mnie w ramię.
Może nie będzie tak źle.
CZYTASZ
Jesteś pieprzonym Bad Boyem! /Jeon JeongGuk
Fanfic- Naomi. - przekręciłam się na drugi bok plecami do chłopaka. - Naomi. - powiedział głośniej. Jęknęłam. - Co ty chcesz? - starałam się na nowo usnąć. - Odwróć się. - złapał za moje ramie. - Daj mi spać. - mruknęłam naciągając na siebie koc. - Nao...