Z cienia wynurzyła się jasna kotka. Wyglądała i chyba była z Klanu Gwiazdy. Jej sierść i oczy, lśniły jak woda. Złota Gwiazda, uznała że warto się odezwać.
- Kim jesteś, i czego tu chcesz?- Spytała kotka, a jej futro zjeżyło się groźnie.
- Spokojnie, Złota Gwiazdo.- Odezwała się ta druga.- Jestem Północna Pieśń, dawna wojowniczka Klanu Róży. Klan Gwiazdy przysłał mnie, żeby ostrzec cię przed niebezpieczeństwem. Mroczna Gwiazda osłabł, jednak wciąż jest silny. Ale to nie on jest tu największym zagrożeniem. Prawdziwe jest ogromne, ukrywa się pod każdym kamieniem i pod każdą skałą. Najwierniejszy wojownik, może się okazać zdrajcą, a najlepszy przyjaciel, zwrócić przeciwko tobie. Musisz być czujna. Pory zamienią się w rok, cztery znowu połączą, a w górach śmierć panować będzie.
- Czemu mam ci ufać.
- Bo nie masz innego wyboru- Północna Pieśń popatrzyła na nią z rozbawieniem.- Poza tym, znam przepowiednię, a poza Klanem Gwiazdy, znasz ją tylko ty.
- Co mam zrobić.
- Musisz znaleźć drugi księżycowy kamień. Jest on w pobliżu pierwszego. Kamień ten jednak jest o wiele potężniejszy. Umie pokazywać przyszłość i przeszłość. Musisz jednak uważać. Ten kamień jest niebezpieczny.
Jednak jesteś jedyną osobą, która może odkryć prawdę. Do kamienia będziesz mogła przyjść gdy księżyc będzie w pełni, A teraz żegnaj.- Kocica rozpłynęła się w blasku poranka.
Złota Gwiazda wstała i wyszła z legowiska, spotykając Liściasty Ogon.
- Witaj, Złota Gwiazdo. Doszedł do mnie sygnał, że członek Klanu Gwiazdy, się z tobą spotkał i to nie było w śnie. Takie spotkania zdarzają się bardzo rzadko. Powiedz mi, o co chodzi?
- Niestety, Liściasty Ogonie, nie mogę ci o tym powiedzieć. Wiem tylko, że gdy księżyc będzie w pełni, musimy się wybrać, do groty, w której znajduje się księżycowy kamień. Ale pamiętaj, nikt nie może się o tym dowie...
- Chyba już za późno- Mruknęła Liściasty Ogon, gdy skoczył do nich łaciaty, nieduży wojownik, którym oczywiście był Waleczne Serce.
- Czemu chcecie się tam wybrać?!- Wrzasnął tak, że inne koty obróciły się w jego stronę zdziwione.
- Nigdzie nie idziemy i cicho bądź- Uciszyła go medyczka, uspokajając innych spojrzeniem.
- Skoro nigdzie nie idziecie, to mogę iść z wami?- Spytał Waleczne Serce.
- Ech, idź jak ci tak bardzo zależy. Tylko nikomu nie mów!- Westchnęła Złota Gwiazda.- A teraz idź na polowanie.
- Super! Będziemy świetną drużyną!- Ucieszył się młody wojownik i pognał do wyjścia z obozu
Więc tak... wiem że ostatnio nie było rozdziałów, ale to dlatego że są wakacje i robię też inne rzeczy, oprócz pisania tej książki. Rozdział trochę słaby, ale mam nadzieję że mimo wszystko się podobał. Zostawcie po sobie gwiazdki i napiszcie w komentarzu, jak myślicie:
- Czy Waleczne Serce wypapla, że Lisciasty i Złota, wychodzą (wiecie o co chodzi) z obozu?
- Jak, waszym zdaniem, może nazywać się drużyna?
Swoje propozycje piszcie w komentarzach. A obrazek jest z internetu.
Bye
~Srebrna
CZYTASZ
Wojownicy - Oszukać los | Przygoda Złotej Gwiazdy ||Zakończone||
Fanfiction!! W trakcie poprawek !! „Gdzie płynie srebrna rzeka, tam klan rodzinny czeka." Od niepamiętnych czasów, głęboko w górach, mieszkają cztery klany walecznych kotów - Klan Róży, Klan Wodospadu, Klan Kamienia i Klan Nadziei. Gdy w wyniku bitwy, wśród...