1.Prolog

1.3K 55 19
                                    

                                                                           * OSTRZEŻENIE *

Książka nie będzie miała wiele wątków powiązanych z książkami od J.K. Rowling postacie i kilka ważnych informacji zostają prawie takie, jakie powinny być np. Miejsce zamieszkania. Mam nadzieję, że wam się spodoba ta powieść i mam nadzieję, że będzie miała dobry odbiór jak wszystkie moje inne dzieła. To tyle zapraszam do czytania. :3

Na południowy zachód od Londynu na ulicy Privet Drive 4 mieszczącej się w Little Whinging w hrabstwie Surrey mieszkał razem z wujostwem chłopak, który 4 dni temu skończył 17 lat. Chłopak był bardzo przystojny, miał wielkie zielone oczy, kruczoczarne włosy oraz trochę za duże mało gustowne okrągłe okulary, mimo że był przystojny, to nikt się z nim nie kolegował, również nie miał dziewczyny. Zapytacie pewnie, dlaczego tak było, już wam to tłumaczę.

Pomimo swojej urody chłopak nie wyglądał, jakby o siebie dbał, a bardziej bym powiedziała, że po prostu nie mógł o siebie dbać przez swoje wujostwo, u którego mieszkał, nosił stare potargane ciuchy kuzyna, jego kruczoczarne włosy były roztrzepane na każdą stronę świata, jego ciało wyglądało jak sama skóra i kości, którą zdobiły liczne siniaki, oparzenia i rany po próbach samobójczych.

Rodzice chłopaka umarli w wypadku samochodowym, gdy ten miał zaledwie 7 lat. Według mediów jego ojciec James Potter prowadził samochód pod wpływem alkoholu, są też plotki, że Lili Potter wpadła w furię i zaczęła się szarpać z Jamsem Potterem w samochodzie, gdy ten był odpalony. Wersji na ten temat powstawało mnóstwo do czasu, gdy ten temat ucichł w mediach, prosto mówiąc, nikogo nie interesował ten temat.

Harry od zawsze był człowiekiem, który tłumił swoje emocje i wszystkie myśli, ale nikt się nie spodziewał tego, że chłopak tak szybko może wybuchnąć...

-Chłopcze posprzątaj łazienkę, za godzinę przyjdą goście.-Powiedział, szarpiąc ledwo stojącego na nogach chłopaka, jednak nie zauważył, że w ręce chłopaka jest ostre narzędzie.

Chłopak zamachnął się i głęboko wbił ostre narzędzie w ramię wuja, patrząc w jego przepełnione jedynie złością i chęcią zemsty oczy, mogły przejść ci po plecach ciarki. Kuzyn chłopaka był dobrej budowy, chodził na siłownie, ale mimo tego był bardzo rozpieszczony, nazywał się Dudley, miał brązowe lokowane włosy i ciemnobrązowe oczy złapał, rozzłoszczonego Harry'ego tak by nie mógł nikomu zrobić krzywdy.

Po piętnastu lub dwudziestu minutach na miejsce zdarzenia przyjechało pogotowie ratunkowe oraz policja chłopak został uspokojony przez środek nasenny, niedługo później usnął i został wsadzony do radiowozu natomiast jego wuj, pojechał do szpitala. Możemy się tylko domyślać, co było powodem złości chłopaka.

Zielonooki obudził się na komendzie, od razu spojrzał na policjantów patrzących na niego z ciekawością, spojrzał na nich wściekły, po czym chciał wstać z krzesła, na którym siedział, jednak jego próby poszły na marne, ponieważ policjanci pomyśleli o tym wcześniej i przykuli mu ręce do krzesła.

-Dobrze więc może posłuchasz moich pytań.-Powiedział, jeden z Policjantów miał czarne włosy do ramion i niebieskie oczy na oko miał może metr osiemdziesiąt uśmiechnął się miło, czekając na odpowiedź bruneta.

-On na to zasługiwał. On zasługuje tylko i wyłącznie na śmierć.-Wysyczał chłopak.

Po tych słowach przez resztę przesłuchania się nie odzywał, policjanci po dość długich próbach namówienia go do powiedzenia czegokolwiek poddali się Wiedzieli, że próby porozmawiania z chłopakiem nic nie dadzą, po rozmowie z dyrektorem komendy policji ustalono, że chłopak powinien trafić do psychiatryka. Godzinę później byli na miejscu chłopak trafił pod opiekę psychiatry.

Teraz może opowiem wam trochę o psychiatrze chłopaka. Jest nim wysoki blondyn o metalowo-niebieskich oczach oraz bladej cerze. Nazywa się Draco Malfoy, pochodzi z dość popularnej rodziny, mimo że jego rodzice byli przeciwni kierunku, na który ten poszedł, ten wiedział, że to jego wymarzona praca od zawsze chciał pomagać ludziom. W tej chwili ma 22 lata pracuje w tym psychiatryku, dopiero 4 dni Harry będzie jego drugim pacjentem.

Pierwszą jego pacjentką jest Luna Lovegood, blond włosa dziewczyna o niebieskich oczach nie jest ona wymagająca, ponieważ trafiła do tego szpitala około dwóch lat temu z objawami schizofrenii, Draco bardzo dobrze poznał dziewczynę przez te 4 dni pracy, mimo że dziewczyna non stop była w swoim świecie Draco potrafił ją zrozumieć, choć nie zawsze wiedział, czy mówi ona do niego, czy do samej siebie Harry będzie dla niego o wiele cięższym przypadkiem, mimo że bardzo będzie chciał mu pomóc, to nie do końca będzie rozumiał, dlaczego Harry tak postąpił, ale dlaczego nie będzie rozumiał?

Nie zrozumie problemu Harry'ego, bo ten nie będzie chciał z nim rozmawiać, jedyne co do niego mówi to odpowiedzi na pytania typu:

-Jak się czujesz?
-Dobrze.

-Jadłeś dzisiaj?
-Tak

-Możemy porozmawiać?
-Nie.

-Chce ci pomóc, musisz mi zaufać.
-Nic nie muszę.

-Dlaczego to zrobiłeś?
-Bo na to zasługiwał.

-Nie zaufasz mi?
-Nie.

Czy jednak Draco uda się skłonić Harry'ego do powiedzenia, dlaczego to zrobił?

Tego dowiemy się niebawem.

Zapraszam na pełną zagadek historie Drarry.


start with a new one~Drarry(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz