~19~

1.4K 96 115
                                    

Pov:Dream

Nie wiem jak George ale ja zaczynam odpoczynek, postanowiłem się przejść po statku by pamiętać co jest gdzie.

--Hej Gogy idziesz ze mną się przejść po statku? - zapytałem

--Jasne- odpowiedział

Wziąłem go za rękę i wyszliśmy z naszego pokoju. Przeszliśmy przez korytarz a naszym oczom ukazały się schody z złotymi barierkami i granatowym dywanikiem na nich. Bez większego zastanowienia zaczęliśmy po nich wychodzić. Gdy już weszliśmy ukazał nam się piękny widok morza i mnóstwo leżaków, na niektórych opalali się ludzie a reszta była wolna. Do tego dostrzegłem bar z jedzeniem i zaraz obok niego bar z drinkami czyli tam najprawdopodobniej będzie Max! Dalej miałem rękę swojego chłopaka i trzymałem ją mocno, ruszyłem do przodu i tak jak myślałem za ladą siedział Max. Wcześniej mu się nie przyglądałem ale miał czarne włosy lekko dłuższe i ładne zielone oczy był dość chudy ale nie jakoś bardzo. Z przyglądania się Maxu wyrwał mnie mój chłopak bo zaczął machać mi ręką przez twarzą, popatrzyłem na niego i widać było że jest smutny że tak się na kogoś patrzę. Bez zastanowienia pocałowałem chłopaka bardzo lubię to robić, chłopak nic nie powiedział tylko wyślizgnął się z uścisku i poszedł usiąść na leżak. Próbowałem się tym nie przejmować i podszedłem do Maxa.

--Hej-przywitałem się z niższym

--Oh hej dream-odpowiedział

--Czy z twoim kolegą wszystko dobrze? wydaje się jakby smutny-zapytał

--Tak, tylko że to mój chłopak a nie kolega-powiedziałem lekko się śmiejąc

--Oh to życzę szczęścia jak on ma na imię? -Po co mu ta wiedzę ale no dobra

Oh ma na imię George a po c-nie dokończyłem zdania a Max go zawołał

--EJ GEORGE!!! -Krzyknął

--George lekko zmieszany podszedł do nas

--Słucham?- zapytał Gogy

--Twój chłopak mi o tobie powiedział, jak chcecie być trochę bardziej odizolowani by mieć dla siebie czas po prostu idźcie razem na drugą stronę statku tam jest cicho i również są leżaki. Ale cii że wam powiedziałem.

--Dzięki Max ale czemu tam jest pusto? -zapytałem

--Dlatego bo nie mówimy o tym jak się wychodzi na statek to jest takie miejsce że kto je znajdzie może sobie tam być-powiedział i się uśmiechnął

--Życzę miłego odpoczynku gołąbeczki-jeszcze dodał

George złapał mnie za rękę i zaczął iść w stronę miejsca wyznaczonego przez Maxa, widziałem że jest już teraz szczęśliwy co mnie również ucieszyło. Objąłem go jedną ręką i tak szliśmy aż nie dotarliśmy do miejsca docelowego, rzeczywiście były tam leżaki zero ludzi cisza i spokój. Bez zastanowienia pocałowałem mojego chłopaka.

--Co księżniczka już zadowolona? -zapytałem moim zajebiście podniecający i głosem

--Tak-powiedział i mnie pocałował

427słów twitter: https://twitter.com/Hope098532590?s=09

Found// DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz