~6~

326 32 25
                                    


~Pov: George~

Od razu jak się obudziłem, spojrzałem na zegar wiszący w moim pokoju. Była godzina 8.19. Wstałem z łóżka i skierowałem się do kuchni zrobić sobie śniadanie.  Widziałem, że Niki już wstała i też robiła sobie śniadanie.

- Siema George, chcesz płatki? - zapytała mnie dziewczyna.

 A jakie?

- Czekoladowe, cynamonowe, kukurydziane i jeszcze chyba - zaczęła szukać jeszcze coś po szafkach - a nie, tylko te.

- Wezmę cynamonowe. - wziąłem i wsypałem do miski, podszedłem do lodówki i wyjąłem mleko. Dolałem se do miski i zacząłem jeść. Niki wzięła swoje płatki i usiadła na przeciwko mnie.

- Niki, słuchaj. Dzisiaj też się ścigają? - zapytałem mojej przyjaciółki.

- Tak ścigają się, ale nie będzie dzisiaj jasnego bruneta. Będzie ktoś inny, ale kto to już nie wiem.

- Czyli blondyn będzie - powiedziałem to zdanie cicho i sam do siebie. - Dzięki za info.

Ciągle się zastanawiam kto może być blondynem. Mam jakieś 10% szans, że to będzie osoba, którą znam.

Gdy zjedliśmy śniadanie, poszliśmy do salonu i włączyliśmy serial. Wczorajszej nocy dokończyliśmy serial, a dzisiaj włączyliśmy nowy. Ma 6 sezonów, dwa są podzielone na A i B. Należy on do tematyki horrorów, ale tak szczerze mówiąc nim nie jest. Obejrzeliśmy kilka odcinków zanim Niki chciała wyjść na "wyścigi". Stwierdziłem, że pójdę z nią.

Pożegnaliśmy się z Karlem i wyszliśmy z domu. Skierowaliśmy się w stronę parku, a później na zachód miasta. Szliśmy przez ciemne ulice, ledwo padało światło słoneczne. Widziałem już jednego z uczestników, siedział na żółtawym motorze. Z tego co mogłem zobaczyć, był to wysoki. Później dojechał drugi uczestnik na zielonym motorze. Motorzyści zaczęli palić gumę, a moja przyjaciółka wzięła flagę i wyszła na środek drogi. Uniosła dwie dłonie. Jedną zaczęła odliczać od pięciu.

5..

4..

3..

2..

1.. 

Wzięła zamach ręką, w której znajdowała się szachowa flaga i motorzyści ruszyli, aż się za nimi kurzyło. Widziałem jak chłopak na zielonym motorze jako pierwszy zakręcił na inną uliczkę. Moja przyjaciółka wróciła do tłumu i stanęła koło mnie. 

- To co, idziemy? Trochę już tu nudno. - zapytała mnie blondwłosa.

- Oh, tak już można pójść. - odparłem.

Wyszliśmy z tłumu i skierowaliśmy się do pobliskiego parku. Szliśmy w ciszy, ale nie była ona jakaś bardzo niezręczna. Widziałem, że moja przyjaciółka pisała z kimś przez telefon. Żeby przerwać tą ciszę, postanowiłem o coś się zapytać przyjaciółki.

- Jeśli mogę wiedzieć. Przychodzisz tutaj by tylko machać flagą?

- Nie do końca. Przychodzę też tu, by widzieć pewną osobę. - odpowiedziała

- Uu~ A kto to taki?

- Barmanka z klubu - po wypowiedzeniu tych słów blond włosa dziewczyna zarumieniła się - Minx. 

- Huh?

- Tak ma na imię, Minx. - powiedziała rozmarzonym głosem.




------------------------


Taki krótszy rozdział.

Nie było przez te 3 dni (chyba) rozdziałów, bo miałam urodziny i też goście byli.

Kryminalista / dnf - DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz