10

5 1 0
                                    

Obudziłam się czując że się duszę, otworzyłam oczy, a nade mną stała nami i trzymała palce zatykając mi nos. Gdy zobaczyła że się obudziłam powiedziała:
- no nareszcie księżniczka się obudziła, śniadanie - gdy skończyła mówić wstała i wyszła. Ja wstałam i szybko się ubrałam i uczesałam, po czym poszłam na śniadanie.
- mówiły ci? - spytałam siadając do talerza z trzema goframi.
- kto i co mi mówił? - spytała nami, w jej głosie słychać było że jest zdenerwowana, ale wtedy się tym nie przejęłam. Przełknęłam końcówkę pierwszego gofra i zaczęłam mówić.
- no mażki! Powiedziały że w połowie maja mama przekroczyła granicę gdzieś w Azji! - byłam podekscytowana więc jedzenie zajmowało mi bardzo krótko, po chwili byłam w połowie trzeciego z gofrów.
- nikt nic mi nie mówił, ale ty wytłumacz mi jedną sprawę - mówiła dziwnie spokojnym i opanowanym głosem. Popatrzyłam na jej dłonie, jedna trzymała kubek z poranną kawą, a druga stukała o blat stołu niespokojna. Po chwili jednak podsunęła na środek stołu gazetę na której okładce było zdjęcie moje, Aly i Has oraz napis, którego nie zdążyłam przeczytać.
- co to ma być? - spytała spokojnym ale podniesionym głosem. Potem wszystko wydarzyło się szybko. Skoczyłam na równe nogi i próbowałam się bronić, ale palce nami już trzymały moją koszulkę i siostra ciągnęła mnie korytarzem w stronę piwnicy. Z moich oczu tłoczyły się duże łzy, ale moje błagania nie zostały wysłuchane. Siostra pchnęła mnie w dół po schodach. I wtedy moje oczy ogarnęła ciemność.

<-<--->->

Nadrabianed nadrabianed

Krótki rozdział ale nadrabianed

Bardzo kurwa krótki

[ZAWIESZONE] Patrząc w gwiazdy (Jiren's holiday story) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz