Rozdział 17

336 12 0
                                    


Zaparkowałam samochód pod domem i ruszyłam do drzwi. Zauważyłam, że drzwi są uchylone. Dziwne, bo zawsze je zamykam na podwójny zamek. Napisałam do mojej przyjaciółki, żeby jak najszybciej do mnie przyjechała, a sama wróciłam do auta. Nie chcę ryzykować, bo nie wiem kto jest w środku. Po dwudziestu minutach zobaczyłam Katey, wysiadłam i razem udałyśmy się do mieszkania. 

Ona, jak to zwykle bywa, odważna ruszyła jako pierwsza. Wszystko wyglądało w porządku, jednak wcale tak nie było. Na kanapie w salonie siedział, a raczej leżał, mój pijany ojciec. Nie wiem jak dostał się do pomieszczenia, ale to nie wróżyło nic dobrego. Zadzwoniłam po policję, bo co jak co, ale to było włamanie. Przytuliłam moją przyjaciółkę i wyszłyśmy. Nie mogłam znieść odoru, jaki zafundował mi ojciec.
- Jak on mógł się tu dostać? - spytała moja sfrustrowana towarzyszka.
- Nie wiem, nie wiem nawet czy chcę wiedzieć. To mnie przeraża. Nie dość, że w szkole nie mogę czuć się bezpiecznie, to teraz nawet w domu. Moja matka o wszystkim wie, wiedziała już dawno, a i tak nic z tym nie zrobiła. - próbowałam nie płakać, bo to by w niczym nie pomogło, jednak moje emocje zazwyczaj biorą górę, tak jak i w tym przypadku. 

Policja przyjechała, spisała nas i zajęła się intruzem. Tak, intruzem, bo inaczej nie da się go nazwać. To był zwykły włamywacz. Napisałam mamie wiadomość, w której zawarłam prośby, a raczej rozkazy, aby zrobiła coś z tym, bo inaczej trafi to na drogę sądową. Funkcjonariusze zaproponowali ochronę mojego domu przez najbliższe 72 godziny, na co się oczywiście zgodziłam.

Katey chciała zostać, ale wiedziałam, że jutro czeka ją ciężki dzień, więc chciałam, aby się odprężyła. Wróciłam do domu i od razu wzięłam zimny prysznic.

Nie wiem ile mi to zajęło, ale czułam, że tego właśnie potrzebuję

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nie wiem ile mi to zajęło, ale czułam, że tego właśnie potrzebuję. Zazwyczaj tak jest, gdy człowiek chce zmyć z siebie brud otoczenia, hałasu, przeciążenia lub tak jak ja, wspomnień. Nigdy nie sądziłam, że będę w tym miejscu, w którym jestem teraz, aczkolwiek to właśnie przeszłość sprawia, że zamiast robić dwa kroki do przodu, robię trzy do tyłu...

Odkryć tajemnicęWhere stories live. Discover now