CN x reader

786 18 7
                                    

Zamówienie dla CraftKillerJulialia

///////////

Szłam sobie laskiem aż nagle ktoś mnie złapał w pasie i przerzucił przez swoje ramię. Przez kilka sekund miałam laga mózgu co się odwaliło ale potem spojrzałam na tego kogoś i okazało się że tym kimś był Rzesza. Mam się bać co znowu mu odwaliło ? Ja rozumiem ścigał Polskę ale teraz uwziął się na mnie, co ja mu kurwa zrobiłam ? Mam polskie korzenie, dobry kontakt z Polską i Węgrami jak prawie z każdym innym krajem z nim też co jest zaskakujące, nic złego mu nie zrobiłam ani jego rodzinie więc co mu znowu odwala ?

T.i: Rzesza co ci znowu odwala ?
Rz: Nikt ci nie mówił ?
T.i: O czym mi nikt nie mówił ? Ja nie w temacie
Rz: Cesarstwo znowu stracił nad sobą kontrolę i gdzieś hasa sobie po tym lesie
T.i: Znowu ? Co tym razem wytrąciło go z równowagi ? Polska z Węgrem którzy śmieją się z narodu Niemieckiego ? Imperium Rosyjskie mówiący jaki to on jest cudowny ? Niemiec który wypomina mu co zrobił i że go nienawidzi ?
Rz: Nic z wymienionych tak na prawdę nikt nie wie co się stało Organizacje próbują jakoś ustalić co wywołało u niego taką agresję
T.i: A wzięliście pod uwagę to że jak Cesarstwo dostaje ciągle kpiny, obelgi chamskie słowa skierowane do jego osoby to czuję się jakby to ująć.........nie kochany ? Nie potrzebny ? Czuje się jak potwór którym nie jest ?
Rz: Nie nikt na to nie zwrócił uwagi
T.i: Idioci z was. Postaw mnie na ziemi znajdę go i postaram się go uspokoić dobrze się z nim dogaduje więc może coś  wskóram - Rzesza gwałtownie się zatrzymał i postawił mnie na ziemi trzymając za ramiona -
Rz: Zwariowałaś ?! On cię zabije !
T.i: Rzesza on mnie nie zabije znam go za bardzo i wiem że nic mi nie zrobi
Rz: Skąd wiesz ?
T.i: Ty kiedy też straciłeś nad sobą kontrolę i chciałeś wszystkich mordować ja jedyna się ciebie nie bałam bo wiedziałam że nic mi nie zrobisz wiesz dlaczego
Rz: Bo traktuję cię jak siostrę
T.i: No właśnie więc Rzesza proszę cię daj mi spróbować go uspokoić - Rzesza patrzył na mnie nie pewny czy ma się zgodzić czy nie wiedział że jeśli coś pójdzie nie tak zginę - Rzesza proszę wiesz że nikt inny nie ma na niego takiego wpływu jak ja
Rz: W porządku ale jeśli cię zaatakuje nie marnuj czasu i uciekaj jak naj dalej od niego, zgoda ?
T.i: Zgoda !
Rz: Masz tu jeszcze komunikator żebyś dała wszystkim znać czy jest dobrze czy sytuacja się pogorszyła - z kieszeni munduru wyciągnął małą czarną słuchawkę podając mi ją -
T.i: Jasne - wzięłam to i wsadziłam do ucha przytuliłam się do niego i ruszyłam szukać Cesarstwa -

Pov. Rzesza

Boże na co ja się zgodziłem przecież on ją zabije jak ją zobaczy ale wiem że ma na niego dobry wpływ i jest jedyną nadzieją na uspokojenie go. Nie pewny zacząłem wracać do pozostałych po części bojąc się jak zareagują na to że pozwoliłem jej na takie coś. Będąc już przed budynkiem gdzie są wszystkie kraje wraz z Organizacjami wahałem się czy wejść ale nie mam innego wyjścia. Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka i je od razu zamknąłem. Kraje i Organizacje zwróciły na mnie uwagę kiedy usłyszeli jak wchodzę i byli zmartwieni widząc mnie samego bez T.i

Fr: Gdzie T.i ?
Japan: Cesarstwo ją dorwał ?
Rz: Nie, pozwoliłem jej iść go znaleźć i uspokoić
ZSRR: Że co proszę ?!
WB: Na co ty jej pozwoliłeś ?! -  zaczęli się drżeć jaki to jestem idiotą że pozwoliłem jej iść nie wytrzymałem i też podniosłem  głos na co się od razu uciszyli  -
Rz: Wiem też nie jestem zadowolony ale ona jest jedyną osobą która może go uspokoić ! Nawet mnie nie pytać skąd wiem bo dobrze wiecie skąd ! Była jedyną osobą która się mnie nie bała gdy straciłem nad sobą kontrolę ! Nie bała się do mnie podejść żeby mnie uspokoić ! A wy ?! Spierdalaliście jak jebane tchórze chociaż tak nie który się chwalą że podczas wojny mnie pokonali ! A teraz gdzie jest ta odwaga i męstwo ?! W dupie kurwa ! Ona jest naszą ostatnią nadzieją na uspokojenie go ! - już nikt nic nie powiedział tylko wpatrywali się w ziemię albo w ścianę - już nikt nic nie ma do powiedzenia ? Już nie macie mnie za idiotę że ją puściłem ? Debile z was wszystkich wy powinniście mieć więcej odwagi jako kraje a nie ona jak ją kiedyś nazywaliście ? Zwykły, strachliwy i słaby człowiek ? No to teraz widać kto tu jest słaby i strachliwy.

W tym samym czasie Pov. T.i

Chodziłam i szukałam Cesarstwa chyba już z jakieś 30 minut. Traciłam nadzieję że go znajdę kiedy się na niego natknęłam. Stał oparty o drzewo tyłem do mnie nie pewnie do niego podeszłam i zawołałam. Ten słysząc mój głos gwałtownie się odwrócił. W jego oczach widziałam totalne szaleństwo cofnęłam się o krok do tyłu co było moim błędem bo Cesarstwo szybko zareagował. Złapał mnie mocno za szyję i podniósł na wysokość swoich oczu kiedy prosiłam go żeby puścił jego uścisk się wzmocnił prawie całkowicie odcinając mi tlen wzięłam wdech i ledwo wydusiłam słowa które mogły uratować mi życie

T.i: Cesarstwo......to ja T.i proszę puść mnie nie zrobię ci krzywdy - Cesarstwo gwałtownie mnie puścił przez co mocno upadłam na ziemię ledwo łapiąc powietrze -
CN: Boże T.i.......co ja zrobiłem ? - spojrzał na swoje drżące dłonie i padł na kolana na przeciw mnie -
T.i: To nie twoja wina Cesarstwo - ledwo wstałam i podeszłam do niego przytulając go - już dobrze wszystko będzie dobrze nie jestem na ciebie zła
CN: Prawie cię zabiłem inni mają rację jestem potworem
T.i: Cesarstwo nie mów tak inni nie wiedzą że miałeś trudne życie ale ja wiem nie raz opowiadałeś mi o tym więc nie jestem zła na ciebie. Proszę cię nie trać już nad sobą kontroli bo wtedy cierpię mocniej niż myślisz
CN: Przepraszam T.i tak bardzo cię przepraszam - mocniej objęłam go ramionami co nie pewnie odwzajemnił, a z jego oczu zaczęły spływać łzy -
T.i: Nie masz za co mnie przepraszać jest wszystko dobrze. Dam znać Rzeszy że cię znalazłam i uspokoiłam bo się o ciebie martwił, w przypadku ?
CN: Jeśli musisz - włączyłam słuchawkę w prawym uchu i czekałam aż złapie sygnał kiedy już było ok przemówiłam -
T.i: Rzesza słyszysz mnie ?
Rz: T.i ?!  Dzięki Bogu że żyjesz  ! Gdzie jesteś i czy wszystko w porządku ?!
T.i: Tak wszystko w porządku znalazłam i uspokoiłam Cesarstwo ale nie jest jeszcze w stanie widzieć się z innymi jest zbyt wstrząśnięty
Rz: Dobrze że go znalazłaś i uspokoiłaś. Nic ci nie zrobił  ?
T.i: Nic mi nie zrobił możesz być spokojny
Rz: Gdzie dokładnie jesteście ?
T.i: Pamiętasz gdzie był twój stary bunkier ?
Rz: Dobra już wiem gdzie już tam idę ale spokojnie sam nie z kimś
T.i: W porządku do zobaczenia
Rz: Do zobaczenia - wzięłam i wyłączyłam komunikator żeby nikt nie podsłuchiwał rozmowy -
T.i: Rzesza tu przyjdzie ale sam bez nikogo innego
CN: W porządku

Razem z Cesarstwem siedzieliśmy tu aż dołączył do nas Rzesza który pytał ojca czy wszystko w porządku, jak się czuje, czy nic mu się nie stało itd. Uroczy to był widok kiedy Rzesza i Cesarstwo się przytulili niby nie mają uczuć a tu proszę. Cieszę się że Cesarstwu nic się nie stało i że jest cały i zdrowy.

///////
1187 słów
Mam nadzieję że rozdział się spodobał QvQ

Countryhumans x Reader One ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz