III Rz x Reader Lemon

774 20 21
                                    

Zamówienie dla Luksi__kominiarz
_____________

Życie studenta nie jest łatwe nauki od zasrania z każdego przedmiotu a jest ich dwadzieścia trzy. Ale mam zamiłowanie do jednego przedmiotu a mianowicie historii. Ogólnie to nasza dyrekcja stwierdziła że poprosi kraje obecne jak i te nie istniejące żeby przez miesiąc uczyli studentów danych przedmiotów. Jako nauczyciela historii dali znaną III Rzeszę każdy miał inne odczucia vodv o tego ale głównie dziewczyny były strasznie nazwę to podniecone. Nie powiem jako Nazisgowski kraj niesamowicie prowadził lekcje aktualnie jesteśmy na temacie II wojny światowej i mogę słuchać tego godzinami tym bardziej jak jest wzmianka o Nazistowskich Niemczech. Dziewczyny chciały zawsze jakoś zwrócić jego uwagę ale on to ignorował jedynym sposobem żeby zwrócić na siebie uwagę to zgłosić się i odpowiedzieć poprawnie na jego pytanie. Aktualnie trwała lekcja historii a ja siedziałam zamyślona patrząc na ławkę aż nauczyciel nie wyrwał nie z zamyślenia wołając moje imię i nazwisko

Rz: T/i T/n

T/i: Ja ?

Rz: Czy ty w ogóle słuchasz ?

T/i: Oczywiście że tak

Rz: W takim razie o czym teraz mówiłem ?

T/i: O uzbrojeniu militarnym Nazistowskich Niemiec w 1944

Rz: Konkretniej ?

T/i: Mówił Pan o Messerschmitt Me 262 Schwalbe

Rz: Gut skoro wiesz o czym mówiłem powiedz co wiesz na ten temat

T/i: Messerschmitt to pierwszy pierwszy użyty bojowo samolot myśliwski o napędzie odrzutowym. Produkowany masowo podczas II wojny światowej przez Niemcy. Wszedł do służby w 1944 roku jako samolot bombowy. Przez pilotów niemieckich został nazwany Sturmvogel, a wśród aliantów zachodnich znany jako Turbo

Rz: Sehr gut

I lekcja trwała dalej ale tym razem nie chciałam już zwracać zbytnio na siebie uwagi. Kiedy zadzwonił dzwonek każdy spakował swoje rzeczy i wyszedł z sali idąc na kolejną lekcje. Dzień szybko zleciał każdy był wykończony lekcjami i z wielką chęcią poszli do akademików albo do domów. Tak minęły kolejne dni aż do piątku. Lekcji było trocha za dużo jak na mój gust ale hej ostatnia to historia. Na kilku lekcjach kraje musiały interweniować bo na przykład na muzyce chłopaki zaczęli się bić po pyskach czym się dało przez co Francja musiała ich powstrzymać a na Niemieckim który nie każdy ma dziewczyna na całą klasę zaliczyła orła przy biurku Niemca ( brat Rzeszy ) rozwalając przy tym głowę czyli nie powiem było ciekawie. Stojąc już przy sali z historii czułam dziwne uczucie w środku. Serce nawalało mi jak głupie a ręce lekko drżały. Może dlatego że dziś ma pytać nie których co nie uważali na lekcjach ale mnie już zapytał więc czemu się tak zachowuję. Kiedy juzweszlismy każdy zajął miejsce i od razu zaczął przepytywać tych co nie uważali a jedynki leciały. Mnie ominął co się nie spodobało jednej dziewczynie od razu zaczęła się czepiać ale powiedział jej że mnie przepytał już i wstawił jej kolejną jedynkę na co się uspokoiła. Chciało mi się z niej śmiać ale ugryzłam się w język. Rozmowa zaczęła się na temat obozów koncentracyjnych kiedy zostały zbudowane, w jakim kraju, jak funkcjonowały i kto do tych obozów trafiał. W całej szkole zabrzmiał ostatni dzwonek każdy zbierał rzeczy jak najszybciej wrzucając do torby. Zrobiłam to samo co inni myśląc już o odpoczynku ale raczej nie wrócę szybko do domu

Rz: T/i T/n zostań muszę z tobą porozmawiać

T/i: W porządku - zeszłam po schodkach w dół czekając przy biurku aż każdy wyjdzie i zamkną drzwi - więc o co chodzi

Rz: Podczas prawie całego miesiąca zauważyłem że jesteś strasznie zainteresowana historią szczególnie historią Nazistowskich Niemiec twoja wiedzą na ten temat robi wrażenie

T/i: Miło mi to słyszeć

Rz: I jeszcze jedna rzecz nie myśl że nie widzę twojego zachowania na lekcji oraz teraz jak się zachowujesz

T/i: Co Pan ma na myśli ?

Rz: Jesteś mądra więc wiesz o co mi chodzi na mojej lekcji jesteś mocno skupiona na tym co mówię no nie licząc momentu gdy zagapiłaś się na ławkę a przed decyzją dyrekcji nie zbyt słuchałaś nie skupiała się na nauczycielu oraz widać po oczach że coś jest na rzeczy teraz to samo jesteś spięta mimo że na to nie wygląda dokładnie słyszę jak twoje serce szybko bije nie świadomie przygryzasz wargę mam mówić dalej czy się przyznasz

T/i: Na prawdę nie wiem o czym pan myśli

Rz: Ich weiß, du weißt, was ich meine - stał z krzesła i zaczął do mnie podchodzić dopiero teraz zauważyłam jaki jest wysoki - mnie nie da się tak łatwo okłamać - stanął na przeciw mnie patrząc mi w oczy z góry szybko odwróciłam wzrok z czego chyba nie był zadowolony złapał mój podbrudek i przyciągnął bliżej siebie mając twarz milimetry od mojej - nie odwracaj wzroku Liebling - na same przez wisko dostałam motyli w brzuchu oraz ciemny szkarłat pojawił się na moich polikach - nie świadomie przyznałaś się

T/i: Do czego niby

Rz: Do tego że się zakochałaś w mojej osobie lecz w przeciwieństwie do innych dziewczyn jest to odwzajemnione

Zamknął lukę między nami przyciskając swoje usta do moich w dość czułym pocałunku. Upuściłam torbę z czasem oddając się chwili. Sytuacja potoczyła się tak że znalazłam się przyszpilona do ściany z malinkami i ugryzieniami na szyi. Nie tracąc czasu podniósł mnie gwałtownie do góry owijając nogi wokół talii patrząc czy mam moją zgodę. Skinęłam głową na co wszedł we mnie czekając na znak. Cicho szepnęłam że może zacząć co ochoczo zrobił. Każdy jego ruch stawał się szybszy wbijając się głębiej mimo starań jęczałam z czystej przyjemności. Łzy spływały mi po polikach aż na szyję z całej siły ściskałam jego ramiona zaczynając jęczeć jego imię na co się złośliwie uśmiechnął. Będąc już przy końcu złapał za szyję przyciskając mnie do ściany dochodząc na co wydałam głośny jęk mając nadzieję że nikt nie słyszał tego. Oboje ciężko łapaliśmy oddech moje ciało całe drżało jego z resztą też powoli się wycofał puścił szyję i powoli odstawił mnie na podłogę. Podpierałam się ściany gdy III Rzesza doprowadził siebie do porządku widząc że ledwo stoję podniósł mnie wziął moją torbę i wyszedł z sali jakby nigdy nic. Kiedy już był na dworze byłam ledwo przytomna z wykończenia spojrzał na mnie potem chyba podszedł do swojego samochodu jakimś cudem go otwierając. Położył mnie na tylnim siedzeniu zamykając drzwi. Potem sam wsiadł i włączył samochód i zaczął wyjeżdżać z parkingu szkolnego. Dalej już nic nie pamiętam bo odpłynęłam.

______________
1039 słów

Countryhumans x Reader One ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz