Wieczorne niebo fioletem zakwitło,
zwiewne chmury rozrzuciło.
Wpatrywałam się w nie leżąc na kocu
i mignął mi w pamięci bukiecik fiołków.
Niewinny, maleńki, na prędko zerwany.
Coś mi go dawno temu
Na szkolną ławkę rzucił.
Płatki tych kwiatków trzymam dalej.
Uschły się jak nasze dziecięce uczucie.16.07.21.
Funfact:Wersy 1-3 to nawiązanie do tego, jak powstał w mojej głowie pomysł na ten "wiersz" XDDD
CZYTASZ
Wiersze, wierszydła, wierszyki
Poetryalways na angel never a god. always the poet never the poem.