Był kiedyś świat, gdy prowadziłam cię za rękę.
Nie wiedzieliśmy jeszcze,jaką los zgotował nam udrękę.Pachniała Warszawa
świeżą krwią i różami.
Ty chciałeś się mną cieszyć
zamiast wypłynąć łzami.Czy będziesz mnie kochać, gdy nie będę wciąż piękna i promienna?
Czy będziesz się mną cieszyć, kiedy na zewnątrz rozgrywa się gehenna?
W czasach, gdzie przyszło ci prędko być dorosłym
Ubóstwiaj mnie, choć mogę wydawać się etapem zbladłym.Czy będziesz mnie kochać, gdy
nie będę wciąż piękna i promienna?Czy będziesz się mną cieszyć, kiedy na zewnątrz rozgrywa się gehenna?
CZYTASZ
Wiersze, wierszydła, wierszyki
Poetryalways na angel never a god. always the poet never the poem.