12. Ty go naprawdę kochasz

547 23 70
                                    

----------------------------------------------------------------------------

Na górze znajduje się krótki edicik dotyczący naszej głównej pary. Zrobiłam go samodzielnie. Miłego oglądania, czytania oraz miłego dnia/wieczoru! ^^

----------------------------------------------------------------------------

Następny dzień.

Syriusz siedział właśnie na kanapie. Chłopak tak się zamyślił, że James nie mógł z nim normalnie porozmawiać. Potter w końcu sięgnął po leżącą obok poduszkę i trzepnął przyjaciela przez głowę.

- Ała, za co to? - Black spojrzał zdezorientowany na Huncwota.

- Gdzie tak odleciałeś? - zaśmiał się Rogacz. - Gadam do ciebie i gadam, a ty nic tylko siedzisz i patrzysz się na wazon z kwiatkami.

- Aż tak cię zainteresowały? - Remus usiadł na przeciwko przyjaciela, a po chwili James do niego dołączył.

- Zamyśliłem się, dobra? - westchnął brunet.

- Ty myślisz? - zdziwił się okularnik.

- No teraz to już naprawdę zaczynam się o ciebie martwić. - poparł przyjaciela Lupin.

Black spojrzał na nich po czym rzucił w nich poduszkami.

- No dobra, to najpierw powiedz nam co cię tak trapi... - mówił dalej rozbawiony James. - A później przekażemy ci misję do wykonania. - dodał na co Black spojrzał na niego ze zdziwieniem.

- Jaką misję? - zdziwił się.

- Wszystko w swoim czasie. - wtrącił Lunatyk. - Najpierw mów o czym to tak myślałeś.

- A może o kiiiim? - odezwał się Potter.

Syriusz przez chwilę siedział cicho po czym wziął głęboki wdech.

- Chodzi o Katie... - powiedział na co Huncwoci siedzący na przeciwko niego znacznie się wyprostowali, po czym oparli łokcie na kolanach i zaczęli się przyglądać przyjacielowi. - Nie mogę wyrzucić jej z mojej głowy. - westchnął.

- To jej nie wyrzucaj. - odparł Lupin.

- Proste. - poparł go Potter.

- Nie, to wcale nie jest proste. - wtrącił Black po czym ponownie westchnął. - Ostatnio zacząłem odczuwać jakieś dziwne... Przeczucie...

- Przeczucie? - powtórzył za nim rozbawiony Potter.

- Ta, przeczucie. - mówił Łapa.

- A może raczej uczucie? - wtrącił Remus na co Syriusz spiorunował go wzrokiem.

Łapa przez chwilę się zastanowił po czym powiedział:

- No dobra, uczucie. - spojrzał ponownie na Lupina. - Niech ci będzie. - pokręcił głową. - Ostatnio zacząłem odczuwać jakieś dziwne uczucie... Skierowane szczególnie do Katie. Nie rozumiem go. - dodał co wywołało śmiech Pottera i Lupina. - Czego się śmiejecie? - Black spojrzał na nich ze zrezygnowaniem. - No, haha, bardzo śmieszne...

- Myślałem, że po sytuacji Jamesa i Lily, chociaż ty będziesz mądrzejszy. - zaśmiał się Remus. - Chłopie, ty się zakochałeś. - dodał.

- Chyba cię pogięło. - wtrącił od razu Huncwot. - Ja? Zakochany? Nie... Nie, to do mnie nie podobne. To na pewno nie o to chodzi.

- Ja też się z tym na początku spierałem. - odezwał się James. - I zobacz jak skończyłem. - zaśmiał się. - Zakochałem się w Lily, a co ważniejsze, przyjąłem to do swojej wiadomości. Lepiej będzie dla ciebie, jeśli i ty się pogodzisz z faktem, że zakochałeś się w naszej Katie. - uśmiechnął się.

I Love You, Padfoot (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz