----------------------------------------------------------------------------
Na górze znajduje się krótki edicik dotyczący naszej głównej pary. Zrobiłam go samodzielnie. Miłego oglądania, czytania oraz miłego dnia/wieczoru! ^^
----------------------------------------------------------------------------
Następny dzień.
Syriusz siedział właśnie na kanapie. Chłopak tak się zamyślił, że James nie mógł z nim normalnie porozmawiać. Potter w końcu sięgnął po leżącą obok poduszkę i trzepnął przyjaciela przez głowę.
- Ała, za co to? - Black spojrzał zdezorientowany na Huncwota.
- Gdzie tak odleciałeś? - zaśmiał się Rogacz. - Gadam do ciebie i gadam, a ty nic tylko siedzisz i patrzysz się na wazon z kwiatkami.
- Aż tak cię zainteresowały? - Remus usiadł na przeciwko przyjaciela, a po chwili James do niego dołączył.
- Zamyśliłem się, dobra? - westchnął brunet.
- Ty myślisz? - zdziwił się okularnik.
- No teraz to już naprawdę zaczynam się o ciebie martwić. - poparł przyjaciela Lupin.
Black spojrzał na nich po czym rzucił w nich poduszkami.
- No dobra, to najpierw powiedz nam co cię tak trapi... - mówił dalej rozbawiony James. - A później przekażemy ci misję do wykonania. - dodał na co Black spojrzał na niego ze zdziwieniem.
- Jaką misję? - zdziwił się.
- Wszystko w swoim czasie. - wtrącił Lunatyk. - Najpierw mów o czym to tak myślałeś.
- A może o kiiiim? - odezwał się Potter.
Syriusz przez chwilę siedział cicho po czym wziął głęboki wdech.
- Chodzi o Katie... - powiedział na co Huncwoci siedzący na przeciwko niego znacznie się wyprostowali, po czym oparli łokcie na kolanach i zaczęli się przyglądać przyjacielowi. - Nie mogę wyrzucić jej z mojej głowy. - westchnął.
- To jej nie wyrzucaj. - odparł Lupin.
- Proste. - poparł go Potter.
- Nie, to wcale nie jest proste. - wtrącił Black po czym ponownie westchnął. - Ostatnio zacząłem odczuwać jakieś dziwne... Przeczucie...
- Przeczucie? - powtórzył za nim rozbawiony Potter.
- Ta, przeczucie. - mówił Łapa.
- A może raczej uczucie? - wtrącił Remus na co Syriusz spiorunował go wzrokiem.
Łapa przez chwilę się zastanowił po czym powiedział:
- No dobra, uczucie. - spojrzał ponownie na Lupina. - Niech ci będzie. - pokręcił głową. - Ostatnio zacząłem odczuwać jakieś dziwne uczucie... Skierowane szczególnie do Katie. Nie rozumiem go. - dodał co wywołało śmiech Pottera i Lupina. - Czego się śmiejecie? - Black spojrzał na nich ze zrezygnowaniem. - No, haha, bardzo śmieszne...
- Myślałem, że po sytuacji Jamesa i Lily, chociaż ty będziesz mądrzejszy. - zaśmiał się Remus. - Chłopie, ty się zakochałeś. - dodał.
- Chyba cię pogięło. - wtrącił od razu Huncwot. - Ja? Zakochany? Nie... Nie, to do mnie nie podobne. To na pewno nie o to chodzi.
- Ja też się z tym na początku spierałem. - odezwał się James. - I zobacz jak skończyłem. - zaśmiał się. - Zakochałem się w Lily, a co ważniejsze, przyjąłem to do swojej wiadomości. Lepiej będzie dla ciebie, jeśli i ty się pogodzisz z faktem, że zakochałeś się w naszej Katie. - uśmiechnął się.
CZYTASZ
I Love You, Padfoot (PL)
FanfictionCo by było gdyby na roku Huncwotów pojawiła się jeszcze jedna dziewczyna, która byłaby godna miana Huncwotki? Jak potoczyłaby się wtedy historia? Największy szkolny Casanova oraz mała i dość wredna czarownica. Co się stanie, gdy te dwa charaktery si...