NAUKA JAZDY (z rodzeństwem)

163 15 0
                                    

!SYN ZABÓJCY!

Hitoshi: *opowiada historię (ma 18 lat)* Dobra, jak doskonale wiemy, nie zdałem trzy razy na prawko i dobrze wiemy czemu. Dlatego też chyba oczywistym jest że po jeżdżę z kimś aby na luzie się nauczyć praktyki. Tu jednak jest problem, Himiko jak doskonale wiemy jest trochę zajęta w pracy, więc nie zbyt może mi pomóc, ojcowie... To ojcowie, nawet nie będę ich prosił o coś takiego, obaj będą w jakiś swój sposób ochrzaniać mnie że chujowo jeżdżę. Dlatego też pomyślałem tak 'Izuku..!' no weźcie, chłop zdał jak wiemy chwile przed skończeniem 18 lat za pierwszym razem, doświadczenie chyba od 10 roku życia czy coś w prowadzeniu, zajebisty nauczyciel. Moja duma trochę zabolała bo młodszy brat będzie mnie uczył, ale dobra, przeżyję. Jednak, Izuku postanowił pisać sobię z moim chłopakiem.

*cicho się śmieją*

Hitoshi: Więc debil kurwa nawet nie spojrzał na jezdnię, nie wiem czy jadę dobrze, czy jadę źle, on się gapi w telefon. Co normalny człowiek by zrobił? Zwrócił jego uwagę przez lekkie walnięcie w niego, ci z samobójczymi myślami to by mu zabrali telefon, ale nie ja. Ja postanowiłem się zemścić. Wiecie, jak na drodze są te takie... Chopki.

*krztuszą się ze śmiechu*

Hitoshi: Takie gówno aby się zatrzymać. Wiecie co się dzieję gdy nie zatrzymacie się przed nimi, jest niezły podskok. Nie róbcie tak, jak ojcowie dowiedzieli się że ja to zrobiłem to miałem przesrane, bo to trochę szkodzi samochodowi, ale zrobiłem to. Droga była pusta i widzę że jest ten chopek, wiem że zaczynamy. Trochę przyśpieszam, jak on gapi się w ekran i nagle lekki podskakujemy. Izuku zapytał wyrwany z ekranu 'Kurwa co się stało??', nie śmiałem się, udałem cudnie mój strach i wszelkie emocje jakie powinny być w takiej sytuacji 'Deku, przejechałem dziecko!'

*Wszyscy zaczęli się śmiać*

Hitoshi: Deku na to 'To się kurwa zatrzymaj!' i ja wchodząc w swoją rolę 'Ale ja piłem.....!' i on jakby całkowicie zapomniał o wszystkim 'TO SPIERDALAJ!'.

*wszyscy ryją ze śmiechu*

Hitoshi: Oczywiście jako przyszli bohaterowie od razu wyjaśniłem mu że nie no żart i nawet za wróciłem aby mu pokazać że nic tam nie ma.

Izuku: Tsa, zabrałem ci kierownicę i za wróciłem, ty dalej jechałeś.

Hitoshi: Dobra, dobra, spierdalaj.



Tsa, nie zabardzo mogę teraz pisać książki TnT

Talksy z bnha (ShigaDeku/moje Książki)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz