Rodząc się rozpoczeliśmy coś nie mając o tym pojęcia. Coś czego nie da sie zatrzymać . Wraz z życiem rozpoczęlismy grę. Własną grę. Czasami mamy poczucie, że ktoś odbiera nam sterowanie, że zabrali nam coś co powinno być nam dane. Bo wolność i szczescie to nie są rzeczy o które powinno sie walczyć i nikt nie powinnien nam ich odbierać, ale może nikt nam tego nie odebrał. Bo jak mogli odebrać nam coś co nigdy nie należało do nas, ale świat już taki jest. Ludzie tacy są . Jesteśmy zepsuci,zranieni i to jak bedziemy grać dalej zależy od nas. Jednak po co mamy pokazywać emocje skoro one nas ranią, po co mamy walczyć o coś niewiadomego, po co mamy mieć do innych szacunek skoro inni nie szanują nas i skąd mamy wiedzieć czy warto. Prawda jest taka, że nie wiemy ale jeśli nie będziemy takimi samymi skurwielami dla świata jak on dla nas to przegramy. Nie zatrzymamy tej gry lecz ją skończymy. Stracimy wszystko zanim poznamy definicje naszego "wszystko". Może prawdziwe piekło to to na ziemi. Lecz skoro tak to znamy juz diabła. A więc grajmy z diabłem póki nie spotkamy szatana.
CZYTASZ
cheat life
Romance„-Jeśli to zrobisz to uwierz, że już mnie kurwa więcej nie spotkasz. Jego oddech był ciężki, a w oczach dostrzegłam ból. -Nie mogę- niemal szeptał, a jednak odebrałam to niczym krzyk. W tym momencie przepadłam. Ktoś odebrał mi kawałek duszy, a ciał...