Niski chłopak stanął pod wielkim budynkiem, patrząc na niego z zachwytem. Od zawsze marzył by dostać się właśnie do UA. Stamtąd właśnie wyszło najwięcej bohaterów, którzy zapisali się w historii.
Wszedł do środka, rozglądając się. Wiele razy widział w śnie tę szkołę. Nigdy nie zagłębiał się w to, co mu siedziało w głowie. Ale niekiedy czuł się, jakby spędził tam już te trzy lata, kończąc jako bohater numer jeden.
Podszedł do tablicy, szukając swojego nazwiska.
'Takahashi, Takahashi, Takahashi..' myślał, wertując kolejne linijki. 'O! Jestem w pierwszej B. Drugie piętro. Dobra, idziemy Izuku.'
Wbiegł do budynku, przemieszczając się szybko i sprawnie mijając innych uczniów. Stanął pod drzwiami, poprawiając mundurek i wchodząc do pomieszczenia. W środku już siedzieli inni, którzy spojrzeli na niego.
- Dzień dobry...- mruknął cicho zielonowłosy, pochylając się lekko.
- Jak się nazywasz?- spytała od razu dziewczyna, która podeszła do niego.
Była bardzo ładna. Długie, ciemne włosy opadały jej na ramiona, a duże błyszczące oczy patrzyły na niego z zainteresowaniem.
- Izuku Takahashi. A ty?
- Nagareru Namida.- uśmiechnęła się przyjaźnie.
Wszyscy zaczęli mu się przedstawiać, a na samym końcu podszedł do niego wysoki blondyn, patrząc na niego z góry, z nieokreślonym wyrazem twarzy. Izuku skurczył się pod nieznanym mu uczuciem. Miał czerwone oczy, które wpatrywały się w niego, tak jakby coś mu zrobił w przeszłości.
- Izuku, tak?- chciał się upewnić.
Chłopak wiele razy słyszał w głowie to imię. Zazwyczaj go denerwowało, choć sam używał innego określenia, wołając za zieloną czupryną, która właśnie teraz stała przed nim. Czuł się, jakby spotkał kogoś, kogo nie widział wiele lat, a przecież to było ich pierwsze spotkanie.
- T-tak...
- Jestem Katsuki Tanaka. Od dziś będziesz Deku.- odwrócił się i odszedł, pozostawiając nowopoznaną osobę w osłupieniu.
- Nie możesz tak robić! Powinieneś zwracać się do niego po nazwisku szczególnie, że nie znasz go!
- Nic nie szkodzi.- powiedział szybko Izuku, patrząc na jasną skórę twarzy nowego przyjaciela i uśmiechając się.- Możesz mnie tak nazywać.
Deku... Ach, czyżby przeszedł reinkarnację i wszystko co mu się śniło dotychczas było jego poprzednim życiem? Choć gdy ktoś go tam wołał, wydawał się być zły, zmartwiony lub szeptał mu to do ucha.
- A czy ja... Mogę mówić na ciebie Kacchan?- przechylił głowę, patrząc mu głęboko w oczy, które zrobiły się większe od jego słów.
Katsuki poczuł się dziwnie. Skąd ten chłopak znał tą nazwę? Dlaczego zapytał go o to? Nie mógł przecież znać czegoś, co śniło mu się od lat! Dlaczego miał wrażenie, że znał osobę przed nim?
- Rób co chcesz.- wzruszył po chwili ramionami, udając, że nie poruszyły go słowa zielonowłosego.
Usiadł przy oknie, bliżej końca klasy, a Izuku zajął miejsce za nim, uśmiechając się cały czas. Był pewien, że te nadchodzące trzy lata uczynią go wspaniałym człowiekiem.
Do sali wszedł mężczyzna, z dwukolorowymi włosami i blizną na twarzy.
- Siadajcie.- powiedział spokojnie.- Nazywam się Shoto Todoroki i będę waszym wychowawcą i nauczycielem bohaterstwa. Jakieś pytania?
CZYTASZ
Romeo i Julia || BakuDeku
Fanfiction' - Nie jestem już słaby. Nie będę twoim workiem treningowym czy zabawką, którą możesz niszczyć jak ci się podoba!- ponownie go powalił na ziemię, siadając na nim okrakiem i bijąc po twarzy.- Nie jestem Julią. Nie umrę w tak żałosny sposób jak ona! ...