Pozwól sobie pomóc

20 3 3
                                    


- Dziewczyny, wychodzę na trochę, mam obowiązki. Kasiu czy możesz zaopiekować się Ewą? Gdyby było coś potrzebne w kuchni jest Darek. Poprosiłem aby został dłużej. Gdyby Ewa chciała iść do domu, to ją zaniesie.

- Czy mnie też może zanieść? – uśmiechnęła się Kasia w stronę Adama.

- Jak będziesz chciała, też cię zaniesie. Ma wykonywać to, co sobie Ewa zażyczy.

- O mój Boże, też bym tak chciała – powiedziała Kasia.

- Do zobaczenia za około 3 godziny. Jak wrócę, to zjemy obiad.

- Do zobaczenia – i tyle go widziałyśmy.

- Kasiu tak się cieszę, że przyjęłaś zaproszenie Adama i jesteś tu ze mną. Nie ukrywam, że sama bałabym się tu być.

- Ewo, spokojnie, rozmawiałam z Adamem jak spałaś w pokoju. Nie jest tak źle jak to przedstawiłaś.

- Kasiu, czy ty aby na pewno jesteś po mojej stronie?

- Oczywiście że po twojej! Ale chciałam też usłyszeć jego wersję.

- Kaśka! Ja się z nim przespałam, a on mnie zdradził!

- Kiedy?

- Jak mnie zostawił.

- Ewo, to było dawno...

- Ale on mówił, że tylko za mną tęsknił, a potem wyznał że kogoś miał.

- Ewo, uspokój się, on też ma swoje potrzeby!

- Kasia, jednak jesteś po jego stronie!

- Ewa! Co ty za głupoty gadasz?!

- Ja już nie wiem co o tym sądzić. Opowiem Ci, co przeżyłam.

Opowiedziałam Kasi całą sytuację związaną z żoną Adama i o tym jak po spędzonych z nim chwilach powiedział, że miał kogoś. I że zerwał dwa tygodnie przed spotkaniem. Czyli spotykał się jeszcze w momencie kiedy spotkaliśmy się w SPA. Kasia cały czas słuchała i analizowała sytuacje związaną ze zdradą, którą sobie wmówiłam.

- Ewo, on naprawdę Cię kocha i powiedział Ci wszystko tylko po to, aby pokazać że Ci ufa i pewnie dlatego, że nie chce tworzyć związku na kłamstwie. Daj sobie i jemu szansę. Zasługujesz na taką miłość jaką może ci dać Adam. Widzę jak się tobą opiekuje. Załatwił ci klinikę, siedział tam 4 dni, nie spał, nie jadł, czekał tylko aż się obudzisz.

- Kasiu dziękuję, przyznam Ci się, że ja obecnie działam pod wpływem emocji i chyba nie do końca myślę racjonalnie. Pomyślę o tym i wyciągnę wnioski z naszej rozmowy. Napijemy się kawy?

- Oczywiście, pójdę do kuchni.

- Dziękuję, ja nie mogę się ruszać.

Kasia poszła do kuchni, ale zaraz wróciła.

- Coś się stało?

- Nie, Pan Darek powiedział, że zaraz przyniesie nam kawę.

- Wiesz Kasiu, tak mi brakowało ostatnio naszych rozmów. Chciałam jak najszybciej uciec od pracy i tej chorej miłości, ale widzisz, to spowodowało, że znalazłam się tutaj.

- Spokojnie Ewo, to też moja wina, ja też mogłam do Ciebie dzwonić. Pomyślałam, że jak jednak zdecydowałabyś się zostać u Adama troszkę dłużej, to miałybyśmy do siebie tylko pół godziny.

- Kasiu, nie mogę się śmiać!

- O sorry, zapomniałam!

- O! Kawa!

Jeśli kochasz nie przepraszajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz