Rozdział 121

648 55 12
                                    


Porywacze: Mamy twojego syna.

Julian: Ja nie mam syna.

Porywacze: . . .

Porywacze: Więc kto wymusił na nas zrobienie mu gorącej czekolady i puszczenie bajek?

Jachimowicz: Macie personifikację naszego kraju idioci.

Brzozowski: Białecki was rozpierdoli.

Brzozowski: Jak tylko się pozbiera...

Julian: *Wybucha (Dosłownie)*

*15 minut później*

Świat: *Też wybucha (Też dosłownie)*

Debaty Międzynarodowe - Hetalia TalksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz