Rozdział 183

354 35 0
                                    


Anglia: *Wściekły wpada do sali konferencyjnej*

Anglia: Gdzie jest Francja!

Feliks: *Odrywa wzrok od telefonu*

Feliks: Może zbiera drewno żeby mu Macron w zimie nie zamarzł, czy coś.

Mój mózg zaczął dziś działać na bardzo wysokich obrotach podczas powrotu z pracy. Udało mi się napisać kilka rozdziałów do tej książki.

Praca i studia mnie zabijają przepraszam :/

Debaty Międzynarodowe - Hetalia TalksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz