气 Rozdział 𝐈.𝐈 ✦ powrót do pałacu

393 19 6
                                    

—————— ✦ ——————

Księga I — Powietrze

„ᴍɪᴌᴏść ɴɪᴇ ᴘᴏᴡɪɴɴᴀ sᴘʀᴀᴡɪᴀć ᴡʀᴀżᴇɴɪᴀ ᴅᴏᴅᴀᴡᴀɴᴇɢᴏ ᴄɪężᴀʀᴜ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

„ᴍɪᴌᴏść ɴɪᴇ ᴘᴏᴡɪɴɴᴀ sᴘʀᴀᴡɪᴀć ᴡʀᴀżᴇɴɪᴀ ᴅᴏᴅᴀᴡᴀɴᴇɢᴏ ᴄɪężᴀʀᴜ. ᴘᴏᴡɪɴɪᴇɴᴇś ᴄᴢᴜć sɪę ᴅᴢɪęᴋɪ ɴɪᴇᴊ ʟᴇᴋᴋɪ ᴊᴀᴋ ᴘᴏᴡɪᴇᴛʀᴢᴇ."

— Colleen Hoover; „Too Late"

—————— ✦ ——————

Korio, Naród Ognia,

Rok Koguta ~ 101 AG

𝗦𝘂𝘆𝗶𝗻

          Od zakończenia wojny minął już raptem rok, podczas którego władca ognia Zuko, król ziemi Kuei oraz avatar Aang pilnie pracowali nad przywróceniem pokoju na naszym świecie. Ja w tym czasie wróciłam do domu, do Korio.

          Wyspa choć przez wiele lat walki pozostawała silna i piękna, w wyniku najazdu przez generała Li poniosła wiele strat. Kiedy ją odzyskaliśmy, część domów była splądrowana, zniszczona i spalona. Wielu wojowników zginęło, a ich krew już na zawsze wsiąkła w tę ziemię. Trzeba było wszystko odbudować i właśnie tym zajmowałam się przez ten rok wraz ze strażą Korio, a w międzyczasie brałam wiele lekcji związanych z etykietą, których zresztą i tak nie potrzebowałam, gdyż już dawno byłam doskonale wyszkolona, jak przystało na narzeczoną władcy ognia. Data naszego ślubu nie była jeszcze ustalona, jednak wszyscy chcieli, abyśmy oboje byli jak najszybciej i jak najlepiej przygotowani do wspólnego rządzenia Narodem Ognia.

          Z hukiem zamknęłam kolejny kufer, w którym znajdowały się moje rzeczy. Razem ze służbą od wczesnego ranka przygotowywałam swoje bagaże, które miałam zabrać do stolicy Narodu Ognia. Już niedługo miałam oficjalnie zamieszkać w pałacu i wejść w dworski świat. Westchnęłam, czując ciężar i jednocześnie podekscytowanie na tę myśl. Moje ostatnie wspomnienia związane z tamtym miejscem nie należały za bardzo do najprzyjemniejszych, lecz byłam zdeterminowana, aby zastąpić je lepszymi.

— Puk, puk, czy mogę? - Przez framugę drzwi ujrzałam twarz mojego ojca. 

          Mężczyzna z lekkim uśmiechem, który w ciągu tego roku prawie nigdy nie znikał, wszedł do środka komnaty, a służba natychmiast się ulotniła.

— Potrzebujesz czegoś? - Zapytałam, przeglądając ostatecznie szuflady, aby sprawdzić, czy na pewno wszystko zostało spakowane. 

          Nawet gdybym czegoś zapomniała, mój ojciec na pewno by mi to przysłał, jednak wolałam nie ryzykować. Chciałam, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik.

𝐄𝐦𝐛𝐞𝐫𝐬 𝐂𝐫𝐨𝐰𝐧 || avatar : the last airbenderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz