Lars stał oparty o komodę obracając kluczyk w ręce. Miał na sobie lnianą luźną koszulę i spodenki w tym samym kolorze. Wyglądał dobrze. Cholernie dobrze. Kogo ja próbuję oszukać? Wyglądał przeraźliwie wręcz przystojnie. Dreszcz przeszedł przez moje ciało kończąc się na mojej kobiecości. Pieprzyć to.
A konkretnie pieprzyć ewentualną relacje z nim. W tym momencie mojego życia raczej nie odpowiedni jest dla mnie jedno nocny odskok, czy co najwyżej przelotny romans. Pewnie tylko na to mogła bym liczyć od przystojnego instruktora. Sprawia wrażenie bardzo inteligentnego ale raczej frywolnego.
Stałam bez ruchu i rozmyślałam.
-Wdzystko dobrze? Jedziemy?
-Tak, tak-wyrwałam się z zamyślenia.
Wyszłam przez dom i podeszłam do stojącego przed wejściem Aston'a Martin'a Volante Carbon Edition. Niezła fura. W pewien sposób klasyczna na pewno nie kosmiczna i szalona. Była taka jak cały Lars. Wszystko w nim było dopasowane. Poza tym, że żył jak bogacz a był tylko instruktorem. Kolory jego domu, ubranie, zajęcia jakie wybierał, charakter i miejsca w których bywał. Wszystko w nim współgrało. Nie był chaotyczny, miał poczucie humoru i swoją atmosferę. Widziałam go już te kilka razy ale po raz pierwszy z tak bliska i wydawał się być idealny, ale życie to zweryfikowało. Szukam perspektyw a nie życia jedną nocą.
Nawet nie zorientowałam się kiedy byłam na głównej drodze do willi. Lars kierował gładko puszczając czasem kierownicę. Wyglądał jak by mażył o puszczeniu muzyki albo opowiedzeniu jakiegoś żartu i rozluźnieniu atmosfery. Bardzo tego pragnęłam. Żeby prawdziwy on wyszedł, z całą jego charyzmą. A wtedy zaczął mówić.
Dzisiaj króciótko ale jest i to się liczy
🥀Bad Sisters🥀
CZYTASZ
Another touch
Dla nastolatków-Historia zaczyna się od nowa? Czy ciągle siedzimy w tym samym gównie? -Znamy już jej początek i zakończenie. Po co komu środek? Caren popełniła złą decyzję jaką było wdanie się w bliską relacje z młodym odnoszącym sukcesy chłopakiem...