Co teraz?

18 1 0
                                    

JA: Dzień dobry, kochani!

DAWID: Jest noc...

JA: Jest po północy, więc "dzień dobry" jest jak najbardziej na miejscu (dokładnie jest trzy minuty po północy, gdy piszę wszystko na kartce, a kiedy piszę to już w rozdziale na wattpadzie jest dziesięć po pierwszej)

*patrzą na nią, jakby chcieli ją zabić*

JA: Pewnie zastanawiacie się, po co was ściągnęłan z łóżek? *spokojnie popija chyba trzecią kawę w przeciągu ostatnich kilku godzin*

TOMEK: Cholernie nas to interesuje... *ziewa*

JA: W sumie to bardziej jest skierowane do czytelników *patrzy na czytelników z uśmiechem* Jeśli obserwowaliście mój profil w dniu 27. sierpnia, to wiecie, że wiele się zadziało. Podsumujmy wszystko z ostatnich kilku dni. Po pierwsze: zakończyłam "Zboża".

KRZYSIEK: Jak to?!?!

JA: Normalnie... *przewraca oczami* Po drugie: usunęłam "Melodia 5.0".

IGO: Dlaczego?!?!

JA: O tym jest więcej na moim profilu, więc jeśli kogoś to interesuje, to serdecznie tam zapraszam. Po trzecie: oficjalnie zawiesiłam "Zimne kraje".

KRZYSIEK: A szkoda, chciałem poczytać o moim romansie z Michałem.

JA: A teraz tak całkiem poważnie...

* * *

Pewnie zastanawiacie się, po co to w ogóle wszystko piszę, skoro tak naprawdę mój profil jest pusty od opowiadań, które muszą być na bieżąco aktualizowane. No bo przyjrzyjmy się mojemu profilowi.

Zboża - zakończone.

Melodia 5.0 - cofnięta publikacja (usunięte).

Zimne kraje - oficjalnie zawieszone do odwołania.

ARIA BARTON: Avenger - skończona, bez konkretnego terminu kolejnej części.

Chodzi, kochani, o to, że... Pisanie stanowi większą część mojego życia. Tworzenie do szuflady już mnie nie jara i odkąd zaczęłam dzielić się tym, co wychodzi spod mojej ręki, mam wrażenie, że zobowiązałam się do informowania Was o wszystkim, co zamierzam.

Więc właśnie to robię.

Zacznijmy od ostatniego opowiadania. Cała fabuła jest osadzona w uniwersum Marvela, więc jeśli kogoś interesują tematy Tony'ego Starka, Kapitana Ameryki, marvelowskiego Legolasa i reszty tej bandy - serdecznie zapraszam! Teraz chciałabym się skupić na drugiej części tej historii. Nie wiem, ile to zajmie, więc nie składam żadnych deklaracji, kiedy pojawi się ciąg dalszy przygód Arii.

W, tak zwanym, między czasie będę myślała, co z "Zimnym krajami". Jeśli zdecyduję się je dalej pisać, będę pisała kolejne rozdziały, ale ich publikacja będzie musiała poczekać. Nie chcę tworzyć pod presją czasu, nie chcę mieć z tyłu głowy myśli "dawno nie było rozdziału", bo to zabiera całą radość, siłę i motywację do pisania.

Jak kiedyś mówiłam, należę do ludzi, którzy muszą wykorzystać pomysł, jaki wpadł im do głowy, bo inaczej nie będą mogli spać i jeść, a tworzenie czegokolwiek innego zwyczajnie nie wyjdzie. Moje nagłe weny, a wiem, że będzie ich wiele, chcę wykorzystać do pisania jednorozdziałowych ("one-shot") historii.

A przy okazji, chamska reklama, zapraszam na one-shota o Quebo "aspartam"!

Jeśli wpadnie mi do głowy pomysł na coś dłuższego, przysięgam, że zapiszę ten pomysł i przemyślę dziesięć razy, czy ja mam czas i siłę na pisanie tego, a jeśli stwierdzę, że tak, to zrobię to dobrze, przemyślanie i odpowiedzialnie. To taka obietnica, którą naprawdę dotrzymam!

Myślę, że ostatnie dni wakacji przeznaczę na przegląd swoich pomysłów, tych, co zapisałam i tych, co mam w głowie. Wszystko spiszę, plany na one-shoty rozłożę na czynniki pierwsze i będę tworzyć. Chcę szlifować swój talent, a takie jednorozdziałowce wydają się być najlepsze. Mogę próbować różnych sposobów pisania, coś kombinować. Jeżeli wyjdzie coś, co bardzo mi się spodoba to oddam to w Wasze ręce i do Waszej opinii. Te historie są w większości inspirowane piosenkami, więc myślę, że spokojnie znajdziecie coś dla siebie. No i warto tu wspomnieć, że zbliża się jesień, a jest to dla mnie najbardziej inspirujący czas w roku.

Czuję swego rodzaju wewnętrzną pustkę. Nie wiem, czym jest to spowodowane, ale znam siebie na tyle, aby wiedzieć, że pisanie wypełni ją. Nie mam tylko pojęcia, co mam pisać. Czy wystarczy pisanie "Arii"? Czy one-shoty pomogą? Czy potrzebuję czegoś nowego? NIE WIEM. Ale jeśli to ostanie, to obiecuję, że nie podejmę pochopnie decyzji, przemyślę to i najwyżej napiszę to amatorsko profesjonalnie.

To wszystko, co chciałam powiedzieć.

Całuski i tulaski!

Wasza Koala <3

HOT KRZYŚ i inniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz