45

296 42 13
                                    


Najlepszym lekiem na dysforię społeczną jest zaakceptowanie tego, że dla niektórych nigdy nie będzie się mężczyzną, kobietą czy osobą niebinarną. Wyżej dupy nie podskoczysz - tak powiedziałbym do siebie w dzieciństwie. Poddawanie się presji społecznej, rolom płciowym, jeśli nie jest to w zgodzie z nami, jest po prostu bez sensu. Karmiłem się tym, że jak będę potężnym beefy macho manem będzie cudownie. Dałem się zmanipulować społeczeństwu. Gdy odkryłem, że nie jestem super hiper mega męski zrobiło mi się przykro. Minął jakiś czas. Przebiłem uszy i noszę kolczyki. Uczę się robić make-up. 

To bardzo trudne, ale nie dajcie się stereotypom. Z tego nigdy nie wynika nic dobrego. 

Moje zaimki to zaimki męskie i wszystkie neutratywy :)

I'm a boyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz