Święta, święta... Nie przepadam za nimi. Jedyne co w nich lubię to prezenty. Miłości, ciepła i dobrego jedzenia nie dostanę to chociaż prezenty dostanę. O minusach bycia trans w święta już nie wspomnę. Deadname i inne. Ten kto wie, ten wie. Ten kto nie to zazdroszczę.
Ale był jeden plus. Na wigilię ubrałem się cały w czarny sebixowy dres. I było super.
Zawsze w święta nie mogę się doczekać, aż będę mieszkać sam i nie będę musiał obchodzić tej rodzinnej maskarady.
Podsumowując - jest źle, będzie jeszcze gorzej. Mam nadzieję, że wam lepiej mija ten czas.
Pozdrawia Janusz z Grażyną
CZYTASZ
I'm a boy
RandomWspomnienia/refleksje/przemyślenia chłopaka, któremu przy urodzeniu nadano płeć żeńską.