Trochę długie i chaotyczne.
To już trwa tak bardzo długo. Cały czas czuję się źle. Nie wychodzę w ogóle z domu. Nie chcę, żeby ludzie mnie widzieli. Płaczę prawie każdej nocy, od pewnego czasu krew mi leci z nosa, gdy się zdenerwuję. Co wieczór kłócę się z mamą. Moja nowa psycholog nie pomaga mi. Boję się rozmawiać o sobie. Nie umiem rozmawiać o sobie. Nie chcę mówić mamie, że często myślę o samobójstwie. Nie chcę nikomu o tym mówić. Ale tutaj to robię. Dlaczego? Ja nie wiem. Ja już nic nie wiem. Nie chcę mówić mamie, że to jej wina, że jest tak jak jest, ale wiedz, że to prawda. Ludzie mnie nie znają. Nie wiedzą kim jestem. Czasami już sam nie wiem kim jestem. Może już umarłem i to życie to moja wieczna kara? Chciałbym by tak było. Jestem tak bardzo samotny. Z nikim nie rozmawiam, bo nie umiem już rozmawiać na żaden temat. Nie chcę, żeby to wszystko tak wyglądało, ale nie umiem tego zmienić. Chciałbym po prostu zniknąć. Albo nigdy nie istnieć. Życie tak bardzo boli. Nie umiem sobie z nim poradzić. Zmarnowałem prawie 16 lat mojego życia i zmarnuję jeszcze więcej. Nic nie robię całymi dniami. Jestem zbyt zmęczony, żeby robić cokolwiek. Ciężko mi jest wstawać rano. Nie umiem sobie z niczym poradzić. Chciałbym żyć normalnie. Ale nie umiem. Czuję się pusty i bezwartościowy. Nic nie czuję oprócz ciężaru mojego serca. Wszystko jest bez sensu. Nigdy nie będę szczęśliwy. Dlaczego ja wciąż próbuję? To nic nie daje. Chciałbym tak po prostu powiedzieć ludziom, że jest mi źle. Ale nie umiem. Nie umiem żyć poza swoim małym światkiem. Jest mi ciężko, ale nie mogę tego zmienić. To nie jest zależne ode mnie. Nie wiem co robić. Chcę krzyczeć, płakać i walić w ściany, ale na nic z tego nie mam siły. Jestem tak zmęczony tym wszystkim, że nie wiem jak daję radę się budzić. Bo nie mam po co. Próbowałem się rozpraszać, oczywiście. Ale już nic mi nie pomaga. Nie umiem sobie z tym wszystkim sam poradzić. Tego jest za dużo. I nie mam nikogo, żeby mi pomógł. Jest jeszcze wiele rzeczy, których nie umiem ubrać w słowa. Nie wiem jak żyć. Nie umiem żyć. I nie mogę nic na to poradzić.
H
E
L
P
CZYTASZ
I'm a boy
RandomWspomnienia/refleksje/przemyślenia chłopaka, któremu przy urodzeniu nadano płeć żeńską.