Nikołaj odprowadził, nadal rozemocjonowaną Kirę do pokoju siostry. Chciał wejść razem z nią, przecież nie mógł zostawić jej w takim stanie samej, ale wtedy ona jedynie pokiwała głową i zamknęła drzwi.
Wystrój pomieszczenia bardzo przypadł dziewczynie do gustu. Lekko beżowej ściany, białe dodatki i meble ładnie się komponowały.
Młoda kobieta nie musiała się długo zastanawiać. Ruszyła prosto do łazienki, gdzie zdjęła z siebie wszystkie ubrania. Miała wejść od razu do wanny, napełnionej ciepłą wodą, ale wtedy spojrzała w lustro. Jej ruchy zatrzymały się. Stanęła przed nim prosto. Przeciągnęła spojrzeniem po swoim nagim ciele, ale nie dostrzegła nic co byłoby warte choćby najniższej ceny. Prawda była taka, że dla samej siebie straciła już dawno poczucie wartości. Czuła się… nikim.
Od tamtej pamiętnej nocy wszystko zmieniło się w jej życiu. Z dziewczyny, która uwielbiała patrzeć w lustro i doceniać swoją słowiańską urodę, została tylko kupką nieszczęścia, która rozbijała wszystkie lustra w swoim domu.
Ponownie przejechała wzrokiem po swoim ciele, tym razem zwróciła uwagę na wszystkie blizny, które zdobiły jej ciało.
Momentalnie pociemniało jej przed oczami.
— Przytrzymajcie ją w końcu porządnie.
W głowie rozbrzmiał głos jej ojca. Albo raczej potwora, którego niegodnym było nazywać ojcem.
Oddech jej przyspieszył i stał się głębszy. Podniosła ręce do góry i oparła się nimi o zimna powierzchnię szkła.
Jego dłonie błądziły po jej gładkiej skórze. Wsuwały się pod materiał bielizny.
Kira zamknęła oczy i upadła na podłogę. Czuła, że zaczyna się dusić. Płuca ścisnęły się boleśnie. W końcu z gardła wydobył się krzyk. Przerażający, za którym ukryte było masę cierpienia i bólu.
Podniosła się szybko z kolan i chwyciła metalową mydelniczkę. Jednym szybkim uderzeniem rozbiła całą szklaną powierzchnię, która w małych kawałeczkach osunęła się na zimne kafelki.
W tym momencie lustro przypominało tak bardzo… ją. Pokruszoną i niezdolną do złożenia.
Z oczu cały czas płynęły łzy, a przed oczami po raz kolejny zrobiło się ciemno. Nogi odmówiły jej posłuszeństwa, przez co opadła z głuchym trzaskiem na czarne, chłodne kafelki, które były pokryte ostrymi fragmentami lustra.
***
— Ale wiesz co jest najgorsze? Świadomość, że nie potrafię jej pomóc. Woli się schować, ukryć przed światem niż powiedzieć, co ten gnój jej zrobił — powiedział Nikołaj, siedząc przy łóżku matki.
— Niki, przestań. Daj jej czas. Jak to sobie wyobrażasz? Że od razu ci zaufa? — zapytała retorycznie. — Tak nie będzie. Nawet jeśli jest ufna, nie opowie ci od razu o wszystkim. Najpierw musisz jej dać powód, czas i przede wszystkim swoje zaufanie. Poczekaj jeszcze trochę, ona przecież dopiero cię poznała. Musi odnaleźć się w nowej sytuacji, a kiedy już to zrobi, wszystko samo potoczy się własną ścieżką.
Nikołaj zamilkł, odwrócił wzrok w stronę okna, za którym było już całkowicie ciemno i zaczął rozmyślać. To co powiedziała mu jego rodzicielka miało sens. Sama dużo przeszła, więc na pewno rozumiała sytuację brązowowłosej. Tylko problem tkwił w naturze mężczyzny o jasnych włosach. Mianowicie nie miał cierpliwości. Coś co wymagało od niego nakładu czasu, a co za tym szło, z jego strony poświęcenia, najczęściej zostawało przez niego zrobione na szybko i niekoniecznie poprawnie.
Jednak w sytuacji młodej dziewczyny, którą obserwował już od dawna, czuł, że zrobi wszystko. Poświęci czas, siłę oraz co najważniejsze siebie i swoje potrzeby. Czuł się zmotywowany, by odkryć przez co musiała przejść oraz aby, w ostatecznym rozrachunku, jej pomóc.
— Dobrze, poczekam — odparł wreszcie. Wstał z krzesła i podszedł jeszcze bliżej do matki. Pocałował ją w czoło, aby następnie ruszyć do drzwi, jednak tuż przed wyjściem zatrzymał go głos matki.
— Proszę, nie rób nic głupiego. Niech ona decyduje o tempie rozwoju waszej znajomości.
Niko jedynie kiwnął głową i wyszedł na korytarz.
Niemal od razu dobiegł do niego zdyszany ochroniarz, po którego minie mężczyzna wywnioskował, że zdążyło się coś strasznego.
— Chodzi o Kirę? — zapytał jedynie, a kiedy jego rozmówca kiwnął głową, ruszył biegiem w stronę pokoju, ktory został dla niej wyznaczony.
***
Nigdy tego nie robię, ale tym razem bardzo mi zależy. A jeżeli i wam zależy na następnym rozdziale, to się dogadamy. No więc, ósmy rozdział pojawi się kiedy w "T.E.M.I.D.A." (na moim ptofilu) wybije 700 gwiazdek.
No to do zobaczenia ;)
Miłego dnia
Całuski
CZYTASZ
Rosyjska księżniczka (COFNIĘTA PUBLIKACJA)
RomanceOna- dla osób zewnętrznych rosyjska księżniczka dla której jedynym problemem jest to, który kolor mieć na paznokciach. W domu bez świadków przeżywa piekło, a demony przeszłości nie pozwalają spojrzeć na nikogo już z taką samą ufnością. On- przyszły...