° ROZDZIAŁ SZÓSTY °

253 16 17
                                    

Pov: Julia

12 sierpnia 2013 roku

Obudziły mnie promienie słoneczne, które padały na moją twarz.. Miałam dziś wyjątkowo dobry humor, ponieważ miałam w końcu pożegnać się z moją '' rodziną''i były moje urodziny. Pomimo, że Mateusz mógł mnie okłamać i tak mu uwierzyłam. Na początku bałam się, że coś mi zrobi, ale potem nabrałam do niego zaufania. Pomimo tego że nie umiałam zaufać komuś tak szybko, to jednak jemu się odważyłam.

Popatrzyłam na godzinę, która widniała na tarczy zegara powieszonego na scianie przede mną.

~ O SHIT! OJCIEC Z MATKĄ NAPEWNO SĄ JUŻ W DOMU! ~ pomyślałam.

- Czeka mnie lanie.. - powiedziałam po cichu i wyszłam z pokoju.

Weszłam do salonu gdzie ojciec z matką już siedzieli. Patrzyli na mnie tym wiecznie wkurzonym wzrokiem. Olałam to i poszłam do kuchni w celu zrobieniu sobie śniadania. Wyjełam miskę z szafki, wzięłam płatki i nasypałam je do naczynia, po czym zalałam je mlekiem. Wzięłam posiłek i poszłam z nim do salonu i zaczęłam jeść.

Szczerze. Miałam gdzieś co mi zrobią, bo, Mateusz mówił, że powinien przyjść dziś z policją. Choć znałam go niespełna jeden dzień to ufałam mu bardziej, niż ludzią z, którymi mieszkam. Kończyłam swoje płatki i jazda się zaczęła. Matka miała problem o to, że wstałam zbyt późno i zamykam drzwi od pokoju na klucz, a ojciec o to, że nie jest posprzątane i obiad jest nie zrobiony...

Nie mogłam tego dłużej słuchać więc w końcu wybuchłam i wykrzyczałam wszytsko co do nich miałam, lecz szybko tego pożałowałam... Najpierw dostałam w twarz, ale to nie była ręka. To było coś cięższego i zimnego. Coś metalowego.. Potem dostałam tym samym w brzuch, przez co padłam na podłogę i zaczęłam zwijać się z bólu. Zaczęli mnie kopać po ciele, poczym poczułam jak coś przecina moją skórę na ramionach i łydkach.. Obraz robił się coraz ciemniejszy i rozmazany, a dźwięki stawały się coraz cichsze i mało wyraźne.. Ostatnią rzeczą, którą słyszałam były słowa :

,, Wytrzymaj jeszcze chwilę Julia, karetka zaraz tu będzie ''

po czym widziałam tylko ciemność..

----< time skip >----

14 sierpnia 2013 roku.

Zaczęłam podnosić moje ciężkie powieki, ale pożałowałam tego gdy jasne światło potraktowało moje oczy. Szybko je zamknęłam i próbowałam znowu otworzyć tym razem wolniej, aby przystosować oczy do światła. Rozglądałam się po białym, jasnym pomieszczeniu, które w ogóle nie było przytulne tylko straszne. Zaczęłam się bać bo nigdy nie byłam w takim miejscu, więc nie wiem czy mi czegoś nie zrobią.. Rozglądając się tak zauważyłam dziewczynę.

- Przepraszam. Gdzie jestem? - zapytałam dziewczyny z nadzieją, że mnie zrozumie.

Ona patrzyła na mnie dziwnie i chyba pomyślała, że robię sobie z niej żarty bo powiedziała coś cicho w innym języku i obruciła się na drugi bok.

Spróbowałam wstać, ale nagle poczułam wielki ból w okolicach brzucha, przez co szybko wróciłam do poprzedniej pozycji. Prosiłam Boga aby ktoś znajomy wszedł do sali..
I Bóg chyba mnie wysłuchał bo do sali wszedł Mateusz. Gdy zobaczył, że się obudziłam szybko podszedł do mojego łóżka.

- Jak się czujesz? - zapytał w zrozumiałym dla mnie języku, a w jego głosie można było wyczuć troskę.

- Gdyby nie to, że wszystko mnie boli byłoby dobrze. I gdzie ja jestem? - odpowiedziałam zgodnie z prawdą, po czym zadałam nurtujące mnie pytanie.

Missing Daughter... || Dream X OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz