° ROZDZIAŁ PIĄTY °

229 17 2
                                    

Pov: Narrator

12 sierpnia 2013 roku

Wysoka, blond włosa kobieta niosla tort śpiewając przy tym sto lat swojemu synowi. Cały czas miała w głowie cichy głos mówiący, że jej porwana córka też  dziś ma urodziny .. Cały czas o niej myśli.

~ Czy wszystko z nią dobrze? ~
~ Jak ją traktują? ~
I dużo podobnych myśli zaprzątało głowę blond włosej kobiecie. Dziś pomimo, że są też urodziny jej zaginionego dziecka, to stara się nie zawaracać sobie głowy tymi myślami.
Ma przecież drugie dziecko, i nie chce aby czuło się zaniedbane.

Wysoki, już dziś 11-letni chłopiec spoglądał po podwórku jakby widział na nim duchy. W końcu niczego się nie spodziewał, bo była to impreza niespodzianka. Jego mama zaprosiła wszystkich ulubionych krewnych chłopca, i jego przyjaciół. Podbiegł szybko do mamy lecz poczekał chwilę z czułościami bo nie chciał aby tort spotkał się z ziemią, przytulił ją i powiedział to często używane słowo, czyli '' dziękuję ''. Domyślił się, że to ona wszytskich zebrała, za co był wdzięczny.

Impreza niespodzianka trwała bardzo długo i miło. Dzieciaki bawiły się na podwórku robiąc krótkie przerwy na zjedzenie czegoś i napicie się, za to dorośli siedzieli na tarasie i rozmawiali ze sobą.. Niestety co dobre, to szybko się kończy.. Wybiła już godzina 22 i goście zbierali się do domów. Chłopczyk pomimo tego, że był zmęczony, został i pomagał rodzicom w posprzątaniu bałaganu po imprezie. Chciał się jakoś odpłacić za tak super przyjęcie...

A teraz nachodzi pytanie..

'' Co u Blond włosej, która też ma dziś urodziny? ''

O to odpowiedź...

Pov: Blond włosa

12 sierpień 2013 roku

Bylam sama w domu, co było rzadkością. '' Rodzice'' musieli gdzieś pilnie wyjechać i wrócą dopiero jutro popołudniu, za to Simon skorzystał z okazji i wymknął się na jakiś koncert.
Siedziałam na podłodze w moim pokoju i czytałam książkę. Po długich błaganiach matki, aby chociaż załatwiła mi nauczanie domowe, w końcu się zgodziła przez co umiem czytać. Ale niestety tylko angielskie książki, ponieważ matka nie chciała uczyć mnie polskiego przez co nie umiem tego trudnego języka..
Podniosłam głowę z nad książki i popatrzyłam za okno. Nagle usłyszałam huk.. Przestraszyłam się, dlatego szybko zakluczyłam drzwi do pokoju i schowałam się do szafy.. Ktoś zaczął dobijać się do moich drzwi...

- OTWIERAJ TE JEBANE DRZWI! - głos należał do mojego '' cudownego'' brata. Poczujecie mój entuzjazm.

Wiedziałam, że pewnie potknął się o kilka rzeczy które zostawiłam na podłodze i pewnie chciał mi za to najebać.. Wiedząc, że jeśli nadal będę go ignorować to wkurwi się do takiego stopnia, że nie wiem co mi zrobi, dlatego szybko otworzyłam drzwi i czekałam na moją codzienność.. Dostałam parę razy po twarzy i brzuchu.. Mój oprawdza odszedł i zostawił mnie zwijającą się z bólu na podłodze.. Pomalutku wstałam i zakluczyłam drzwi, po czym położyłam się na łóżku i rozmyślałam.

~ Dlaczego ja? ~
~ Jestem adoptowana? To by w sumie wyjaśniało czemu jestem innej karnacji, mam inne włosy i oczy, oraz jestem zbyt wysoka na mój wiek, a widząc moich krewnych to wszyscy byli tacy jak moja '' rodzina '' ~

Odgoniłam myśli i zdecydowałam w końcu wykonać mój plan.. Zabrałam torbę do, której miałam schowane najważniejsze rzeczy i wyskoczyłam przez okno. Nic mi się nie stało ponieważ mieszkam na parterze.

Szybko uciekłam spod domu, bo nie chciałam aby mój brat mnie zobaczył, i poszłam w nieznaną mi stronę.. Nie pozwalano mi w ogóle wychodzić z domu dlatego nie znałam okolicy. Błądziłam po uliczkach, aż w końcu spotkałam jakąś grupkę ludzi..
Nie zauważyłam w niej żadnej kobiety, a z mężczyznami mam złe wspomnienia, po tym co zrobił mi mój ojciec, a potem brat...
Pomimo tych złych wspomnień odważyłam się podejść do nich i poprosić o pomoc..

Missing Daughter... || Dream X OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz