1.

2.3K 75 82
                                    

-mamo ale ja nie chcę wychodzić za kogoś kogo nawet nie znam i nie darzę uczuciem!

-młoda panno nie dyskutuj ze mną ponieważ i tak to żadnego skutku nie da!-krzynęła matka a ja wybiegłam z sali tronowej.

~jak ona może to ja powinnam decydować za kogo wychodzę~pomyślałam.

Wzdrygłam się gdy ktoś zapukał do drzwi lecz nie dałam się i krzyknęłam głośne "proszę".

Do pokoju weszła niska blondynka była moją "koleżanką" i pokojówką.

-y/n wszystko dobrze?

-tak wszystko w porządku Niki.

-skoro tak to ja idę.

-pa.

Niki wyszła a ja podeszłam do szafy i ją otworzyłam. Miałam w planach coś czego jeszcze nie robiłam.

Wyciągnęłam sukienkę i ubrałam:

Wyciągnęłam sukienkę i ubrałam:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Do zmiany jak ktoś chce).

Do torby wsadziłam najważniejsze rzeczy typu jedzenie, scyzoryk, pergamin i pióro.

Tak planowałam uciec z zamku ale nie na długo. Rodzice nigdy mi nie pozwalali wychodzić poza mury więc wyjdę na kilka minut i nie zauważalnie wrócę.

Jak pomyślałam tak zrobiłam. Wyszłam nie zauważalnie po za mury, swoją drogą jeśli ci strażnicy tak bronią zamku t każdy w każdej chwili mógłby tu wejść.

Szybko powędrowałam w głąb lasu a po chwili już zrobiło mi się zimno w ramiona.

~mogłam się skapnąć że zapewne będzie zimno~powiedziałam to w swojej głowie.

Po chwili syknęłam z  lekkiego bólu na szyji gdy spojrzałam w dół zobaczyłam pozłacany miecz prz mojej szyji.

-co panienka tu robi?-spytał zapewne mężczyzna iż miał gruby głos.

-ja-ja tylko chodziłam po lesie-powiedziałam.

-panienka nie wie że te okolice lasu są moje-powiedział mężczyzna.

-nigdy nie wychodziłam z domu nikt nie mówił mi co się dzieje po za murami.

-a więc księżniczka?

-mhm.

Odrazu puścił pozłacany miecz z mojej szyji a ja się za chwilę obruciłam.

Ujrzałam wysokiego mężczyznę ze związanymi różowymi włosami i koroną na głowie.

Miał na sobie również czerwoną pelerynę.

-a ty kim jesteś?-zapytałam.

-mów mi technoblade. A więc czego tu szuka księżniczka.

-chciałam się przewietrzyć.

-panienka wie że w tej okolicy jest niebezpiecznie?

-tak jak mówiłam nic nie wiem o świecie zewnętrznym.

Mężczyzna zaczął niebezpieczne się do mnie zbliżać a ja odruchowo cofałam się do tyłu aż zatrzymało mnie drzewo.

Mężczyzna zagrodził mi drogę ucieczki.

(Tak to wygląda jak ktoś ma słabą wyobraźnię):

(Tak to wygląda jak ktoś ma słabą wyobraźnię):

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Przepraszam. No tylko y/n jest niższa xdd. A i nie znalazłabym innego zdj bez dnf).

Zbliżył się do mojego ucha i powiedział szeptem-może ci opowiem?

Na te słowa przeszły mnie dreszcze ale się zgodziłam przytakując.Odszedł ode mnie na co ja już zaczęłam spokojnie oddychać.

Jednak po chwili ściągnął z siebie pelerynę i zarzucił ją na moje ramię po czym zapiął.

-mogłaś powiedzieć że jest ci zimno, nie czytam ludziom w myślach-powiedział mężczyzna.

Nic nie odpowiedziałam a technoblade zaczął opowiadać co się dzieje po za murami.

Time skip

Technoblade nadal opowiadał a ja dopiero teraz załapałam że jest już ciemno.

-przepraszam muszę już iść rodzice napewno mnie szukają.

-gdyby cię szukali już dawno by cię znaleźli.

-czemu tak sądzisz?

-napewno pierwsze o czym pomyślała straż to miejsce poza murami-powiedział mężczyzna wstając z kłody, na której siedział kilka godzin

-bardzo możliwe.

-to co zostaniesz ze mną?-spytał łapiąc mnie za ręce na co spojrzałam mu w oczy a on w moje.

______________________________________

______________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spójrzcie w lewe szkiełko w okularach.

Albo to jest Ranboo albo Willbur 😳.

Chroń Ją Za Wszelką Cenę || technoblade x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz