-y/n muszę ci coś bardzo ważnego powiedzieć-zaczął a ja się odwróciłam w jego stronę-wiesz ja... Jestem królem i poznałem cię tylko dlatego że potrzebowałem żony...-wstałam z kłody i go spoliczkowałam po czym uciekłam do zamku.
(Musiałam inaczej to by miało z 4 rozdziały a tak to będzie ich więcej).
Wróciłam do komnaty i tak przesiedziałam całą dzisiejszą noc.
Time skip ( dwa miesiące później)
Rano obudziły mnie śpiewy ptaków kompletnie już zapomniałam o tej sprawie z techno.
Rano wstawałam i budziłam się w pełni coraz bardziej szczęśliwa. Wychodziłam coraz częściej z zamku ale tym razem nie sama tylko Clayem.
Prawdopodobnie moim przyszłym mężem. Clay to fajny chłopak ale raczej nic z tego on raczej też tego nie czuje.
Kiedyś mi powiedział że kocha kogoś innego i to jest chłopak. Powiedziałam mu że życzę mu szczerze powodzenia.
Kibicowałam mu i prawdopodobnie jego przyszłemu mężowi. Clay często spędzał ze mną czas ponieważ ja mu dużo doradzałam co do jego miłości.
A chłopak w zamian opowiadał mi róże historie i chodził po nieznanych mi ścieszkach.
Ubrałam się w suknię i czekałam na dole na Claya.
-dzień dobry księżniczko.
-dzień dobry książe-oboje się zaśmialiśmy.
Chodziliśmy tak z 20 minut po lesie aż Clay się odezwał.
-chodź y/n mam ci nowe miejsce do pokazania!-krzyknął.
I pobiegł w znane mi miejsce. Gdy przyszliśmy spomnienia z dwóch ostatnich miesięcy powróciły.
Clay usiadł na tej samej kłodzie co ja i techno siedzieliśmy w dniu moich 19 urodzin.
Usiadłam obok claya i spojrzałam na rzekę na przodzie.
-wiesz z georgem idzie mi coraz lepiej wczoraj nawet prawie mnie pocałował.
-jak to prawie?
-sapnap nam przeszkodził.
-głupek z niego wiesz myślę że on może też do ciebie coś czuje powinieneś wyznać mu swoje uczucia.
-myślisz?
-mhm.
-a jeśli mnie odrzuci?
-skoro chciał cię pocałować to raczej nie. Widzę cię jutro tutaj o 14 z georgem jeśli nie przyjdziesz z nim to znaczy że nic mu nie powiedziałeś-powiedziałam ostatnie słowa szykując się do wstania.
-y/n czekaj!-krzyknął łapiąc mnie za rękę.
-no?
-co jeśli rodzice nie pozwolą mi być z georgem?
-sprzeciw się im, zrób coś nieobliczalnego, coś co by skłoniło ich do zmienienia zdania, szansa na przekonanie twoich rodziców zwiększa się o 20% zapomniałeś już że george też jest księciem.
-no tak, dzięki jutro przyjdę z gogym.
Uśmiechnęłam się do niego i poszłam zostawiając claya samego.
Następnego dnia
Była już 14:00 a ja nadal czekałam na Claya i Georga aż w końcu ich ujrzałam szli ze sobą trzymając się za ręce.
-cześć Clay.
-dzięki y/n-powiedział blondyn.
-proszę bardzo. Powiedziałeś rodzicom.
-nie mają nic przeciwko tak samo jak rodzice Georga.
Zaczęłam skakać z radości a oni się śmiali.
-noo George pocałowałeś już dreama?
-ja..ym..ym-zaczął się strasznie jąkać co zauważył clay.
Clay zbliżył się do jego twarzy i go namiętnie pocałował.
-teraz już tak-odezwał się dream.
-świetnie to ja biegnę ponieważ na 15:30 królowie mieli ogłosić mojego przyszłego męża-powiedziałam dość smutno.
-y/n wszystko w porządku napewno to będzie jakiś fajny chłopak.
-mam nadzieję-powiedziałam po czym udałam się do zamku
15:27
Biegłam już w stronę sali, otworzyłam drzwi i zasiadłam na tronie obok mojego ojca.
Do sali weszło 4 strażników za zanim zapewne mój wybranek.
-pragnę ogłosić iż wybranym mężem dla mej córki y/n (drugie imię i nazwisko) jest król Dave.
CZYTASZ
Chroń Ją Za Wszelką Cenę || technoblade x Reader
RomanceJesteś y/n i w tym roku kończysz 20 lat. Jesteś księżniczką i następczynią tronu. Twój ojciec ostatnimi czasy strasznie się pochorował dlatego twoi rodzice postanowili jak najszybciej znaleźć tobie męża choć ty nie jesteś z tego za bardzo zadowolona...