Pov.y/n
-ciociu mogłabym wyjść do wioski?-spytałam.
-jeśli musisz ale uważaj chodzi tam dużo złodziei weś jedngo pana ze służby.
Short time skip
Właśnie szłam przez stragany a za mną szedł jeden ze strażników cioci.
Nagle usłyszałam jak jakaś mała sierotka krzyczy. Postanowiłam to sprawdzić.
Podeszłam bliżej i zobaczyłem strażników zabierających to dziecko i jakąś kobietę.
Postanowiłam interweniować.
-co one wam takiego zrobiły że zabieracie je do zamku?!-krzyknęłam.
-panienko nie warto tego robić-powiedział służbiant za mną.
-jestem księżniczką nic mi nie zrobią.
Podeszłam bliżej i złapałam dziewczynkę za rękę.
-w imieniu króla nakazuje panience przestać-powiedział strażnik a ja dalej robiłam swoje-dosyć tego idzie panienka z nami!-wykrzyczał dalej ten sam strażnik po czym inni złapali mnie i mojego służbianta.
Short time skip
Właśnie byłam przed salą tronową.
Wejście do niej było od dwóch rogów, z której było widać tylko połowe sali.
Pierwsza weszła kobieta z dzieckiem. Usłyszałam że kobieta błaga o wybaczenie lecz król nie był taki łaskawy i po chwili było słychać płacz i krzyk.
zobaczyłam jedną odcientą głowę i ręke zbywacza, który trzyma miecz reszte mi zasłaniała ściana.
Drugi wszedł mój służbiant. Zobaczyłam jak mu odcina głowę-nieee!-wydarłam się z chrypką w głosie.
Jeden ze strażników mną rzucił na podłogę przez co poleciałam na twarz.
*Strażnicy wyszli z sali*
Ktoś złapał mnie za podbrudek i podniósł moją głowę.
...........nasze wzroki się spotkały
-i po co się wtrącałaś? Miałaś żyć bezemnie.
Wstałam w pozycji siadu i dalej nie dowierzałam.
Ten którego kocham kuca przedemną z zakrwawionym mieczem.
Zamachnęłam ręką lecz ten ją w ostatniej chwili zatrzymał i złapał mnie za nadgarstek.
Przysunął bliżej i pocałował namiętnie w usta.
Odsunęłam się z pogardą lecz on wyglądał bardziej na wkurzonego jakby miał zaraz kogoś zabić.
-dlaczego mi się sprzeciwiasz?-spytał
-dziwi cię to?
-jasne że nie, w końcu wyjechałem bez słowa. Ale to nie zmienia faktu że cię nie kocham.
-za późno, jesteś złym człowiekiem.
Moje światełko w tunelu zgasło nie umiem żyć z takim człowiekiem. Ten znowu złapał za mój podbródek.
-dlaczego nie patrzysz mi w oczy?-spytał.
Wziełam jego ręke po czym zwróciłam na niego wzrok za nim się obejrzałam dostałam w twarz.
Złapałam się za policzek a w moich oczach uroniły się łzy.
-patrz mi w oczy kiedy do ciebie mówię-powiedział.
-jesteś kompletnie innym człowiekiem-odezwałam się.
Pov.Osoba trzecia
Mężczyzna dobrze wiedział że to co zrobił było okropne i nie wybaczalne lecz wiedział że tylko to pomoże by ta żyła bez niego.
To co robił w swoim rejonie było niebezpieczne dla y/n dlatego próbował ją odciąć od siebie i zapewnić bezpieczeństwo.
Choć bardzo ją kochał nie mógł znieść tego że ta może zginąć przez niego.
Zaś dziewczyna nie mogła dowierzać że różowo-włosy zrobił coś takiego. Manipulował nią i wykorzystywał co było nie prawdą lecz ona w to wierzyła.
Co poszło nie tak? Dlaczego księżniczce y/n groziło niebezpieczeństwo?
______________________________
CZYTASZ
Chroń Ją Za Wszelką Cenę || technoblade x Reader
Storie d'amoreJesteś y/n i w tym roku kończysz 20 lat. Jesteś księżniczką i następczynią tronu. Twój ojciec ostatnimi czasy strasznie się pochorował dlatego twoi rodzice postanowili jak najszybciej znaleźć tobie męża choć ty nie jesteś z tego za bardzo zadowolona...