5/2

1.1K 57 76
                                    

Pov.y/n

-techno wstań! Prosze cię, co sie dzieje?-wypowiedziałam, po chwili jeszcze bardziej się rozpłakałam widząc możliwe że martwego dave'a.

Dosyć szybko robił się zimny i siniał co mnie zaskoczyło i doprowadziło do większego płaczu.

-co ty robisz?! Nie dochodź!, Zostań, prosze dla mnie.

(No chyba kurwa nie. Wattpad robi ze mnie debila i usuwa słowa, które pisze. Popierdoliło was do reszty już nie napisze tego tak samo, i wyjdzie chujowo. Mam nadzieję że to jakimś cudem się przywróci)

Po chwili do pokoju wparował clay widząc całą sytuację podbiegł do mnie.

-y/n co się dzieje?!

-nie wiem, gdy obudziłam się widziałam jak ledwo oddycha. Clay czy on nie żyje?

-przykro mi-jedyne co zostało mi teraz robić to przeklinać za to boga.

Time skip

Dziś był dzień pogrzebu techno. Lekarze odkryli że po jego ciele rozprzestrzenia się trucizna.

Ostatni raz na niego spojrzałam po czym złapałam za rękę.

Poczułam powolny puls i lekkie ściśnięcie.

Położyłam głowę na jego torsie i wsłuchiwałam się w powolne bicie serca.

Ktoś zaczął głaskać mnie po głowie myśląc że to clay odpowiedziałam mu.

-clay zostaw mnie.

-jak chcesz, ale ja nie jestem clay-usłyszałam zachrypnięty głos techno.

Przez te wszystkie emocje mam jakieś halucynacje.

-hej księżniczko spójrz na mnie, żyje.

-to nie możliwe przestań kłamać-odpowiedziałam sobie.

Podniosłam głowę i spojrzałam na żywego techno. Ten się lekko uśmiechnął i zacisnął mocniej moją dłoń.

-przecież ty nie żyłeś! ja-jakim cudem-zapytałam nie oczekując na odpowiedź.

(All i want for christmas is youuuuuu. Tak już vibe'uje na święta)

Ten podniósł się do pozycji siedzącej a  ja wtuliłam się w niego jak najmocniej.

Po chwili spojrzałam mu w oczy, lecz nie były one już piwne ale czerwonokrwiste.

-techno twoje oczy są.......-przerwano mi.

Ten mnie namiętnie pocałował co odwzajemniłam. Po tym czynie dave chciał wstać co mu się nie udało bo się przewrócił.

-wszystko w porządku?-zapytałam.

-mhm-mruknął.

Znowu próbował się podnieść lecz tym razem mu w tym pomogłam. Złapałam mocno za ręce i nie puszczałam.

-nogi jak z waty-zaśmiał się.

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

Udało nam się powiadomić wszystkich i po kilku dniach znowu wyglądał jak żywy.

Niestety z powodu choroby mój ojciec zmarł. Moja matka została sama a ja musiałam przejąć władzę.

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

-jakie jest twoje marzenie?-spytał dave.

-ciekawe pytanie. Do jednego jestem pewna. Chciałabym zacząć nowy rozdział.

-to się da załatwić.

Techno stanął naprzeciwko mnie i wręczył mi bukiet kwiatów. Powąchałam pięknie pachnące kwiaty i gdy podniosłam głowę ujrzałam klęczącego techno z pierścionkiem w ręce.

-y/n, chciałbym abyś zaczęła ze mną nowy rozdział, chociaż czasu nie możemy cofnąć, chce przeprosić za wszystkie popełnione błędy.

-to z tobą chce zacząć coś nowego, zgadzam się na wszystko-powiedziałam po czym złączyłam nasze usta kładąc swoje ręce na jego szyji.

__________________________

Koniec

Gadać kto vibe'uje do piosenek sannah.

Jakie jest wasze marzenie?
Moje to chce chce zostać amerykańską aktorką.

Chroń Ją Za Wszelką Cenę || technoblade x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz