Mieszkasz w Polsce. Jest to już level 16 prawie 17, dziwisz się że udało ci się do niego dotrwać. Godzina 6:00 ledwo wstajesz, a gdy się podnosisz widzisz obraz Maryi z Jezusem. Twoją rodzinę nie interesuje to że jesteś nie wierząca, ale już się z tym pogodziłaś.
Ubierasz się w dres bo w polskiej szkole przecież nie wolno mieć własnego stylu. Wyglądasz jak 7 nieszczęście ale idziesz do kuchni po jedzenie do szkoły którego i tak nie zjesz, bo te trzy lafiryndy przyjdą i będą się śmiać że gruba świnia znowu żre.
W kuchni siedzą już rodzice szykujący się do pracy. Tylko czekasz aż znowu skomentują twój wygląd.
- Mogłabyś się ubrać bardziej kobieco, popatrz jak dziewuchy z twojej klasy wyglądają. - Stary Goryl z piwnym brzuchem powiedział wkurwiony z rana.
- Nie tylko ja tak chodzę ubrana. - Szepczesz.
- Ojciec ma rację, jak ty zamierzasz sobie chłopaka znaleźć z takim wyglądem? Córka sąsiadów to codziennie w sukience chodzi i ma już chłopaka a ty co. - rodzicielka zgodziła się z ojcem.
- Idę się szykować do szkoły. - idziesz w stronę swojego pokoju.
Wkładasz do zniszczonego plecaka książki. Prosiłaś o nowy plecak już milion razy, ale rodzice uważają że 5 letni plecak który się rozpada jest wystarczający. A dzisiaj polski, matematyka, angielski, chemia, wf x2, wos.
Kto wymyślał ten plan?Słyszysz że twoje młodsze rodzeństwo już wstało. Karol level 10, Honorata level 7 i Tomek level 1. Tomek krzyczy jakby szatan w niego wstąpił, dzień jak co dzień.
7:00
Idziesz z rodzeństwem do szkoły. Wszystkie bloki wyglądają tak samo odkąd pamiętasz. Już monitoring siedzi na balkonach i obserwuje. Sąsiad śpi na ławce pijany, babcie będą miały o czym plotkować.
Odprowadzasz rodzeństwo pod samą szkołę i się z nimi żegnasz. Tęsknisz za byciem dzieckiem, za kupowaniem plasteliny i kredek, za rysowaniem szlaczków i za wszystkim innym. A teraz jesteś w liceum.
Szybko pobiegłaś na autobus do twojej szkoły. Zdążyłaś. Zostały jeszcze 3 minuty do przyjazdu autobusu. Wyjełaś telefon z kieszeni i włączyłaś na słuchawkach najnowsze hity. Ariana Grande, Billie Eilish nawet nie wiesz czego słuchasz.7:36
Dojechałaś.Wchodzisz do szatni, przypomina ci się nagle, że nie wzięłaś kluczyka do szafki. Super. Idą one, damulki co myślą że są najlepsze na świecie. Przeszły koło ciebie śmiejąc się. Dominika czyli królowa damulek siedziała z jej chłopakiem Kubą, który w weekend przespał się z jej wszystkimi koleżankami. Ale nie przecież oni są parą idealną to wcale nie tak że ona leci na hajs i wygląd a on chce się poprostu ruchać.-Kubuś pojedziemy na koncert sobla jutro? Proszę! - Prosi i robi głupi ryj myśląc że jest słodka.
-Dobra ale później pojedziemy do mnie.
-Jeej!
Pod twoją salą pusto. Nikogo jeszcze nie było więc poszłaś do sklepiku po liptona. Jak tu trafiłeś? Sex, alkohol, papierosy tak wygląda życie reszty uczniów. A ty siedzisz i oddychasz całymi dniami i nic więcej.
16:30
Polski, matematyka, angielski, chemia, wf i wos. Dzień minął szybko tak jak każdy inny. Nic ciekawego, lekcja przerwa lekcja przerwa. Wychowawca ogłosił że do klasy dołączy nowa osoba. Oby ktoś normalny.23:00
Zmęczona całym dniem idziesz spać.
Chcesz jak najszybciej uciec w królestwo snu.𓆝 𓆟 𓆞𓆝 𓆟 𓆞𓆝 𓆟 𓆞𓆝 𓆟 𓆞𓆝 𓆟
Dziękuję za przeczytanie pierwszego rozdziału mojego opowiadania.
Chciałabym codziennie dodawać nowe rozdziały więc trzymajcie za mnie kciuki i zobaczymy się w kolejnym rozdziale.
-Trixie
CZYTASZ
Uciekaj Króliczku
Short StoryGloria ucieka w świat snu żeby zapomnieć o smutnym świecie. Lecz poznaje kogoś, kto jej to uniemożliwi. Sprawi że jej życie zmieni barwy lecz nie da się stwierdzić czy zrobi to w dobrą czy złą stronę.