VII. Przystanek

10 2 0
                                    

Leżysz na podłodze. Twoja dupa spadła z łóżka, super. Teraz wszystko będzie cię boleć. Patrzysz która godzina.
5:12
Już masz dość widoku swojego mieszkania, więc szybko się ubierasz i pakujesz.
Z szafki z ubraniami wypadła twoja stara spódnica. Pomyślałaś że możesz ją przymierzyć. Była dobra a nawet trochę za duża. Postanowiłaś że nie będziesz jej zdejmować i pójdziesz tak do szkoły.

Wzięłaś plecak i szybko wyszłaś z szarego mieszkania. Wyjęłaś telefon z plecaka i podłączyłaś słuchawki. Kliknęłaś pierwszą lepszą playlistę i zeszłąś na dół. Na dworzu było jeszcze ciemno i cicho, nikogo jeszcze nie było widać na drodze ani w oknach. Zaczęłaś iść w stronę przystanku. Weszłaś na Messengera. 3 nie odczytane wiadomości, 2 minuty temu. Rozalia napisała:
"Dobra wiem że wstałaś!"
"Ej gdzie ty mieszkasz?"
"Pytam bo jeśli gdzieś niedaleko to po ciebie przyjdę"

Postanowiłaś jej podać adres i okazało się że mieszkacie około 25 minut od siebie. Poszłaś tym razem na inny przystanek, który jest niedaleko ciebie i Rozy. Usiadłaś na ławce i czekałaś na Rozalię, która dopiero wychodziła z domu. Weszłaś na Instagrama i wyszukałaś konto Rozalii. Na każdym zdjęciu wyglądała pięknie, choć nie miała na nich filtrów. Usłyszałaś kroki, była to Rozalia biegnąca w twoją stronę.

-Cześć!- krzyknęła radośnie blondynka. Wyglądała na zmęczoną, miała duże wory pod oczami.
-Hej - pzywitałaś się z dziewczyną
-Wyglądasz naprawdę ładnie w tej spódniczce.- powiedziała wskazując na nią. Wow, dawno nie słyszałaś komplementu. Zrobiło ci się ciepło na sercu.- Dobra, wracając do snów. Ostatnio byłyśmy u ciebie w śnie, a dziś u mnie. Jak podobał ci się mój sen? Haha!
-Uważam że było to naprawdę miłe miejsce do spędzenia czasu. Na początku czułam niepokój i nie wiedziałam co zrobić, ale później pojawiłaś się ty i było lepiej.- Odpowiedziałaś- Może pójdziemy na kawę czy coś?
R

ozalia pokiwała głową na tak

5:56
Szłyścię w stronę żabki. Żabkę otwierają dopiero o 6 więc miałyście jeszcze kilka minut. Powoli robiło się jasno i wszyscy się budzili. Psy już głośno szczekały. Pracownica żabki otworzyła wam drzwi i weszłyście do środka sklepu. Zamówiłyście sobie kawy i rozglądałyście się dalej za czymś ciekawym do kupienia. Niestety nic nie znalazłyście więc wyszliście z sklepu tylko z kawą.

Usiadłyście na przystanku i czekałyście na autobus do szkoły. Wzięłaś telefon do ręki i zobaczyłaś 30 nieodebranych połączeń od mamy i taty. Zapomniałaś im napisać że wyszłaś wcześniej. Wiedziałaś że po powrocie będziesz mieć przesrane. Żeby trochę ich uspokoić, napisałaś im to co wcześniej zapomniałaś napisać.

Uciekaj KróliczkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz