V. Krzak Róży

16 2 1
                                    

                               *Rozalia*
   Przez ostatnie tygodnie Rozalia nie miała zbyt wiele wolnego czasu, wszystko co robiła było związane ze zmianą szkoły. Już nie mogła się doczekać, aż będzie mogła odpocząć od tego całego zamieszania. Jej mama również miała już dość tego wszystkiego, ale wiedziała że jest to dla Rozy bardzo ważne.
Rozalia odziedziczyła urodę po mamie, obie są niskimi blondynkami. Ich rodzina jest bardzo mała ale bardzo kochająca i szczęśliwa. Tata Rozy jest architektem, wszystkie budynki które zaprojektował są piękne i mają w sobie coś innego. A jej mama jest malarką i sprzedaje swoje dzieła za granicą. Brat Rozalii, Gracjan kilka lat temu umarł w wypadku. Miał tylko 11 lat i chciał uratować swojego kotka. Codziennie całą rodziną odwiedzają jego grób i go sprzątają.

19.09.2021
Rozalia obudziła się o godzinie 9. Na zewnątrz było już jasno, a sąsiad podlewał swoje kwiaty.
Roza ubrała się i szybko zeszła na dół. Jej tata siedział przed komputerem i coś robił a mama przeglądała zdjęcia rodzinne. Kot Henry zaczął mruczeć na widok Rozalii.
– Witaj Henry!– powiedziała radośnie do kociaka.– Jesteś głodny? Chodź dam ci coś.
– Tylko nie daj mu za dużo.– tata powiedział.
– Dobrze.
Mama patrzyła się na jedzącego kotka. Przypominał jej o Gracjanie. Był to jego kot i kochał go ponad życie. Kot miał już 10 lat, lecz nadal był jak młody kociak.
Planem Rozy było pójście do galerii i kupienie sobie jakiś nowych ciekawych ubrań do nowej szkoły. 

14:23
  Rozalia już wracała do swojego domu. Przechodziła przez jej ulubioną uliczkę, wszędzie były kwiaty i stare piękne budynki. Gdzieś nie daleko, było słychać śpiew ptaków. O tej porze roku powinny już dawno odlecieć do ciepłych krajów. Przez tą ulicę można przejść na rynek i na ulicę gdzie stoi liceum do którego chodzić będzie Rozalia. Roza postanowiła przejść się i zobaczyć jeszcze raz jej szkołę marzeń. Budynek jest duży i nie zbyt ładny, lecz to miejsce jest tym które skradło serce Rozalii i jej brata.
Gracjan przed śmiercią wymarzył sobie tam pójść gdy będzie starszy. Uważał że to miejsce ma w sobie urok i tajemniczą aurę. Brat Rozalii  od zawsze kochał taką estetykę i fascynowały go szare, melancholijne budynki. Roza wybrała akurat to miejsce ze względu na brata i na położenie tego liceum. Przed szkołą siedzieli uczniowie z plecakami i papierosami. Śmiali się i rozmawiali jak przyjaciele ale to nie wygląda jak przyjaźń.
Rozalia zawsze miała inną wizję przyjaźni, chciała poczuć że ma kogoś na długie lata. Nie chciała typowej przyjaźni, która zakończy się po szkole, chciała mieć przyjaciółkę do końca życia. Taką, która zawsze otrze łzy w trudnych momentach. Nigdy nie znalazła kogoś takiego, każda osoba z którą próbowała się zaprzyjaźnić, była całkowitym przeciwieństwem tego co zawsze chciała mieć.

24.09.2021 godzina 20:03
Pierwszy raz w nowej szkole właśnie się kończył. Myśli Rozalii krążyły tylko wokół sprawy z Glorią. Kim tak wogóle jest Gloria? Dlaczego była w jej śnie? I czy dziś znów tak będzie? Roza szybko położyła się i zasnęła

𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊𓍊𓋼𓍊𓋼𓍊

Przepraszam że tak długo nie było nowej części, ale byłam ogólnie bardzo zajęta ostatnio. Następna część będzie znów z perspektywy Glorii! <33
                                                             -Trixie

Uciekaj KróliczkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz