VI. Łąka wspomnień

13 3 0
                                    

Czujesz chłód. Otwierasz oczy i widzisz smutne szare niebo. Dookoła wszędzie jest trawa i kwiatki. Gdzieś za mgłą można dostrzec las. Nigdy wcześniej nie widziałaś tego miejsca. Dlaczego jesteś na takim bezludziu?
Zaczęłaś powoli iść do przodu, trawa była wilgotna. Czułaś przerażenie, nie chciałaś być sama w tym mrocznym miejscu. W tamtym momencie myślałaś tylko o krainie snu, której tak długo nie widziałaś. Nie wiedziałaś co robić więc zaczęłaś krzyczeć.
-Aaaa! Czy jest tu ktoś?!- Nie wiedziałaś czy jesteś zła czy przerażona. Chciałaś tylko odpocząć z Elizą i Koralikiem w krainie snów.- Proszę!
-Gloria?!- Usłyszałaś znajomy głos gdzieś niedaleko.
-Halo?!
-Gloria? To ty! Co ty tu robisz?- Zobaczyłaś Rozalię biegnąca w twoją stronę.
-Jak miło cię widzieć! Gdzie my jesteśmy?- Patrzyłaś się na Rozalię- Nie wiem jak się tu znalazłam bo nigdy wcześniej nie widziałam tego miejsca.
-Ja... Ja znam to miejsce chodź usiądźmy.- Roza wskazała na ziemię- A więc, wydaje mi się że to tym razem mój sen i moje miejsce. Ta łąka jest dla mnie bardzo ważna, i mam z nią wiele wspomnień. Często o niej śnie.
-Ale dlaczego takie puste miejsce jest dla ciebie ważne? Przecież tu nic nie da się robić!- Przerwałaś Rozalii.
-Cóż, nie chce ci zbytnio o tym mówić bo znamy się dopiero dzień, ale musisz mi uwierzyć że to miejsce ma swoją ciekawą historię i zawsze miło sobie w nim posiedzieć.

Rozalia zaczęła iść przed siebie. Odwróciła się w twoją stronę pokazując że masz za nią iść. Mgła zaczęła powoli znikać przez co mogłaś lepiej przyjrzeć się temu miejscu. Łąka wydawała się być naprawdę ładna i klimatyczna. Gdzieś w oddali było widać małe sarenki z matką. Rozalia zaprowadziła cię do małej chatki. Wyglądał jak typowy domek dla dzieci do zabawy. Zastanawiało cię dlaczego domek dla dzieci był w takim dziwnym miejscu. Kto normalny pozwoliłby bawić się dziecku na środku łąki? Rozalia kazała ci wejść do środka. W środku domku był mały stoliczek i krzesełka. Na nim leżały plastikowe filiżanki i talerzyki. Na ścianach wisiały jakieś zdjęcia. Na większości z nich była mała dziewczynka a na niektórych była ona z troszkę starszym chłopcem który miał około 10 lat.
-Lubię tu siedzieć. Jest spokojniej niż w twojej krainie snów haha!- Zaśmiała się Roza.
-Haha! Czyj jest ten uroczy domek?- Zapytałaś się.
-Mój i pewnej osoby.
-Czy to ty na tych zdjęciach?
-Tak...
Widziałaś że Rozalia zaczęła się robić smutniejsza, więc przestałaś zadawać pytania. Siedziałyście tak w ciszy słuchając szumu drzew. Czułaś że powoli oddalasz się od tamtego świata. Obraz Rozalii siedzącej domku zaczynał się rozmazywać i zniknął.

Uciekaj KróliczkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz