Pov: Shoto
Zaczęliśmy się do siebie uśmiechać dziwnie się trochę czułem ale walić ważne że wreszcie z nim nawiązałem kontakt przecież to jakieś niesamowite że ten jeden wkurwiający blondyn nagle zaczął się że mną kolegować cos tu jest nie tak..
Zapytałem go czy wie z kąd mam tą bliznę na oku milczał ta cisza trwała jakieś 30 sekund patrzył się na mnie jak na kosmite nie mógł nic z siebie wydusić kurwa jakie to niezreczne
Podniosłem głos i powtórzyłem czy wie z kąd mam bliznę spojrzał się na swoje buty i znowu milczał ILE MOŻE ODPOWIADAĆ NA TO JEDNO PROSTE PYTANIE?!Pov: Bakugo
Kiedy chciałem dotknąć tych jasno malinowych ust Todosia w tej NIEZRĘCZNEJ CISZY nagle się spytał czy wiem z kąd on ma bliznę OCZYWIŚCIE ŻE WIEM dlatego chciałem aby otrzymał odemnie choć 1% wsparcia patrzył mi w oczy z lekkim przerażeniem i zaciekawieniem to jedyne uczucia kiedy wtedy okazywał nir chciałem odpowiadać na te pytanie bo wiem jaki on jest wrażliwy i by zaraz wybuchł placzem a tego nie chce, nie chce aby mój Todo był smutny
Nie wierzyłem że go nazywam Todoś
A jak patrzę na jego piękne heteronomiczne oczy zaczynam się w nie wpatrywać tak długo aż mnie coś rozproszy a te jego usta różowo jasne.. Chęć go pocałować jest tak wielka.. Większą od wszechświata tak to mogę jedynie powiedzieć JAKI ON SŁODKI jego blada skóra jak śnieg dodawała mu urodę jego chude ręce owinięte w bandarze... Zaraz.. BANDARZE zaczołem ściągać mu ooatrunki z rąk miałem myśl że on się tnie bo zwykle też w upalne dni nosi długi rękaw albo długie rękawice które są trochę czerwone.
Gdy zdjąłem mu ooatrunki złapałem go za ręce miałem gdzieś to że się wyrywał.. Tak ciął się spytałem się go czemu.. Heteronomik nic nie odpowiedział jedyne co okazał to smutek łzy i wyrwał swoje ręce zaczął się we mnie wtulać mimo to że prawie spadł z łóżka szpitalnego schyliłem się z nadzieją że będę mógł dotknąć jego malinowych ust heteronomik był niepewny ale gdy się do niego zbliżyłem w tym samym czasie pocałowaliśmy się TAK SPEŁNIŁO SIĘ ale zakłócił nan ten wspaniały pocałunek niczym zachód słońca Kaminari Kirishima Mina Uraraka i ten głupi brokuł patrzyli się na nas że zdziwieniem *co oni kurwa robią?!* Shoto gdy usłyszał od Urazami że jutro make wrócić do domu to zaczął ściskać mi bluzkę przestał być zadowolony okazał smutek tak jakby nie chciał tam wracać gdy wszyscy wyszli oprócz mnie spytałem dwukolorowca co się dzieje ten na widok mojej twarzy zaczął płakać niczym 3 latek jąkał się i zaczął mówić że nie chce wracać do domu znęcają się nad nim CO JEST pomyślałem z zszokowaniem nir chciałem aby cierpiał więc podjąłem BARDZO NIEODPOWIEDZIALNĄ DECYZJE..--------------------
Nudno trochę jest mi w życiu przyznam XDD trochę inspirowałam się od takiej świetnej twórczyni więc jeśli to czytasz cudowne książki idk jaką miałaś nazwę ale no cud ✨❤ o i sorry za błędy itp
CZYTASZ
Przypadek.. 💉|Bakutodo| (boku no hero academia)
RomantizmChłopak Shoto Todoroki na początku nie dogaduje sie z Bakugo Katsuki chłopakiem z tej samej klasy lecz jednak zaczynają się do siebie przyzwyczajać i stają się nie rozłączni.