Poniedziałek 19:00
Pov Anastasia
Nie mogłam w to uwierzyć.
Zajść w ciążę przez jakąś głupią wpadkę z gejem? Musiałam go o tym natychmiast poinformować więc postanowiłam że zadzwonię do niego.-Halo Alek?
-Halo?
-Możemy się spotkać? Teraz?
-Teraz? Po co?
-Proszę Cię, to ważne.
-Ok, gdzie?
-Przyjdź do mnie.
Bałam się reakcji Alka. Że mnie zostawi. No bo w końcu jest gejem.
Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Cześć, przyszedłem najszybciej jak się dało.
-Hej, wejdź.
-Em, to dlaczego chciałaś się spotkać?
-Słuchaj pamiętasz wtedy na imprezie... No wiesz...
-Myślałem że to już wyjaśniliśmy, jeśli tylko o to chodzi to ja lepiej już pójdę.
-Alek do cholery jestem w ciąży!
Pov Alek
Stałem tam zamurowany.
Nie wiedziałem co powiedzieć. Nie możliwe że zrobiłem dziecko jakiejś lasce.-Pokaż test.-
Anastasia pokazuje test
-O kurwa.-
-Co teraz zrobimy?-
-Co zrobimy? To twój problem.-
-Ale... To też twoje dziecko.-
-Usuń je.- powiedziałem chłodno, wychodząc.
Pov Anastasia
Gdy wyszedł, zaczęłam głośno płakać. Bałam się. Nie wiedziałam co zrobić i jak powiedzieć rodzicom. Alek miał rację... Usunę to dziecko.
Chwilę później
Zamówiłam w internecie jakieś tabletki które mają usunąć dziecko. Mam nadzieję że szybko przyjdą i nic mi się nie stanie.
Następnego dnia
Zobaczyłam Marlenę na korytarzu i od razu do niej podbiegłam i zaciągnęłam do toalety z łzami w oczach.
-Co się stało?- zapytała
-Marlena bo ja... Jestem w ciąży.-
-Co?!? Z kim?!?
-Z Alkiem.
-Powiedziałaś mu?
-Tak...
-I co?
-Powiedział żebym je usunęła.-
-Chyba nie zamierzasz tego zrobić?!!-
-To najlepsza opcja, jestem za młoda na dziecko... I zamówiłam jakieś tabletki które mają usunąć płoda.
-Kochana, powiedz o tym rodzicom i jak już to zrób profesjonalną aborcję, takie tabletki mogą być bardzo niebezpieczne.
-Okej, zrobię tak.
Nie zrobię.
Pov Kamil
Siedzę na fizyce i myślę w sumie o wszystkim. Popatrzyłem na Oliwię, ona patrzyła na mnie. To... Chyba miłość od pierwszego wejrzenia. Muszę z nią porozmawiać bo nie wytrzymam tego dłużej.
Po lekcjach
Pov Kamil
Gdy wyszedłem z budynkbu zobaczyłem ją idącą w stronę domu.
-Oliwka zaczekaj!!
-O Kamil cześć!-
-Wiesz, bo ja... Chyba się w tobie zakochałem...
-Kamil lubię cię, ale umawiam się z Antkiem i chyba go kocham...
-Okej, to było głupie do zobaczenia.-
Pov Oliwia
-Oliwka!- ponownie usłyszałam Kamila stojącego za mną.
-Przepraszam, mam nadzieję że nie będę tego żałował.
Nie zdążyłam nic powiedzieć a chłopak mnie pocałował.
Nie wiedziałam co zrobić więc zapłakana pobiegłam do domu.
W domu
Bałam się. Bardzo się bałam. Z jednej strony chciałam powiedzieć Antkowi ale z drugiej, bałam się jego reakcji.
Byłam zła na Kamila. Dlaczego to zrobił?17:00
Przygotowałam się na randkę i wyszłam pośpiesznie z domu.
Na miejscu
-Hej Antek!-
-Cześć... Piękne wyglądasz!-
Uśmiechnęłam się słabo i poszliśmy na spacer do parku.
Zbliżała się 19:00 więc Antek odprowadził mnie do domu.
-Dziękuje za dzisiaj.-
-Nie ma sprawy, do zobaczenia Antek.-
-Oliwia zaczekaj! Chcesz być moją dziewczyną?-
-Takk!- uśmiechnęłam się szeroko, przytuliłam Antka i weszłam szczęśliwa do domu.
Postanowiłam że lepiej będzie nie mówić o zaistniałej dzisiaj sytuacji z Kamilem. Tak będzie lepiej.
Następnego dnia.
Pov Kamil
Jak zwykle przyszedłem do szkoły i... Zobaczyłem ją z nim... Razem.
Oliwię i Antka. Byłem cholernie zazdrosny. Podszedłem do nich.-Hej kochanie.- powiedziałem do Oliwii.
-Kochanie? Kamil, jestem w związku z Antkiem.
-Uważaj sobie Kamil.-
-Ups, widzę że Oliwia nie powiedziała ci o tym jak się wczoraj całowaliśmy.
-Co...?- zapytał smutny Antek.
Pov Oliwia
Dlaczego Kamil to robił? Nie chciał mojego szczęścia?
-Antek to nie tak jak myślisz!!- krzyknęłam ale Antek już zniknął w korytarzach szkoły...
________________________________
Hej kochani, jak tam u was? Mam nadzieję że nowy rozdział choć trochę umilił wam wieczór. Nie zapomnijcie skomentować i zostawić gwiazdki!
Miłego wieczoru <3
CZYTASZ
Nasza klasa | fanfiction 18+
Fanfic"Nie wiedziałam co powiedzieć. -Sam nie wiem Karol... Nie jestem co do tego przekonany. -Może cię przekonam.- Zanim zdążyłem coś powiedzieć zobaczyłem jak Karol rozpina mój rozporek. -Nie wiem czy to dobry pom...- Nie dokończyłem a z moich ust wy...