Pov Kamil
-Dlaczego to zrobiłeś?!- krzyknęła zapłakana Oliwka.
-Bo cię kocham!-
-Gdybyś mnie kochał chciałbyś mojego szczęścia!-
-Chcę twojego szczęścia ale wiem że będziesz szczęśliwsza ze mną.
-Nie kocham Cię Kamil, proszę odpuść... I tak już wszystko zepsułeś...
Pov KarolSiedziałem sam na lekcji i myślałem o Szymonie... Chyba się w nim zakochałem... Oczywiście nadal kocham mojego słodkiego Alka, ale... Nie wiem czy kiedykolwiek wybaczę mu to co zrobił.
Na przerwie
Zobaczyłem jak Szymon wchodzi do męskiej toalety. Postanowiłem wykorzystać okazję i wejść za nim.
Zdążyłem wejść zanim zamknął kabinę.-Co tu robisz Karol!?!?- krzyknął chłopak.
-Cicho, chciałem z tobą porozmawiać...
-No to słucham.- powiedział i założył ręce na piersi.
-Bo... Ja cię chyba kocham.-
-CO?!
-Cicho, a więc... Chcesz być moim chłopakiem?- zapytałem niepewnie.-
Pov Szymon
Nie wiedziałam co powiedzieć.
-Sam nie wiem Karol... Nie jestem co do tego przekonany.
-Może cię przekonam.-
Zanim zdążyłem coś powiedzieć zobaczyłem jak Karol rozpina mój rozporek.
-Nie wiem czy to dobry pom...-
Nie dokończyłem a z moich ust wydobyła się fala cichych jęków.
-Ahh, Karol.-
Nagle usłyszeliśmy czyjeś sikanie.
Karol zaprzestał i przytrzymywał dłonią moje usta.
Po chwili kabina się otworzyła.
To był Alek.
Patrzył na nas z niedowierzaniem.
-Czy... Ty i Karol... Jesteście parą?-
-Tak.- powiedziałem niepewnie, a zszokowany Alek wyszedł z łazienki.
-Czyli się zgadzasz?-
-Przekonałeś mnie.- powiedziałem i obydwoje z uśmiechem wyszliśmy z toalety.
Po lekcjach
Pov Anastazja
Przyszły do mnie te tabletki. Bałam się bo Marlena mnie przecież ostrzegała, ale nie mam innego wyjścia.
Wzięłam od razu wszystkie, aby napewno zadziałały.Anastasia upada na podłogę i traci przytomność...
Pov Marlena
Postanowiłam zadzwonić do Anastazji i zapytać czy powiedziała już rodzicom, jeśli tak to co powiedzieli. Nie odebrała.
Pół godziny później
Dzwoniłam do Anastazji już kilka razy ale nie odbierała. Musiałam się upewnić czy wszystko u niej w porządku.
Szybko założyłam kurtkę i wyszłam z domu w pośpiechu.Gdy doszłam do jej domu, nikt nie otwierał więc weszłam sama.
Wydawało mi się że nikogo nie tam nie ma ale poszłam jeszcze do pokoju Anastazji. I zobaczyłam tam coś czego w życiu bym się nie spodziewała. Anastazja leżała nieruchomo na podłodze...
__________________________________
Wiem że krótki ale to już trzeci rozdział dzisiaj więc jutro będą dłuższe. Dajcie znać co sądzicie i oczywiście zostawcie komentarz i gwiazdkę. Do zobaczenia <3(Kochani ludzie z klasy, wszystko jest pisane w celach humorystycznych)
CZYTASZ
Nasza klasa | fanfiction 18+
Fiksi Penggemar"Nie wiedziałam co powiedzieć. -Sam nie wiem Karol... Nie jestem co do tego przekonany. -Może cię przekonam.- Zanim zdążyłem coś powiedzieć zobaczyłem jak Karol rozpina mój rozporek. -Nie wiem czy to dobry pom...- Nie dokończyłem a z moich ust wy...