PT 7

72 8 1
                                    

-Sceny w tym rozdziale mogą być nieodpowiednie dla niektórych widzów

-Jak możecie zauważyć niektórzy bohaterowie mają rozdwojenie jazni

-(Jak widzicie jakiekolwiek błędy ortograficzne itp poprawiajcie mnie w kom)

Środa 8:15

Pov Alek

Anastazja wyszła wczoraj wieczorem ze szpitala. Cieszyłem się że mam chociaż ją. Zrobiłem dość poważne przemyślenia co do mojej orientacji i... Chyba jestem bi.
Nadal czuję pociąg do chłopaków, ale może chociaż przez chwilę uszczęśliwię Anastazję bo wiem że mnie kocha.
Na lekcjach siedzę sam ale nie przeszkadza mi to. Wiem że Anastazji zależy na swoich przyjaciółkach więc nie chciałem jej ograniczać.

Jak gdyby nigdy nic siedziałem na kanapie przed matematyką i zobaczyłem ich... Szymona i Karola razem. Wszystkie wspomnienia powróciły... I te z Szymonem w wakacje:

Flashback Wakacje

Leżałem na kocu z Szymonem na polu. Trzymaliśmy się za ręce. Było tak pięknie... Był lekki wiatr. Szymona piękne włosy wirowały w powietrzu. Nie chciałem żeby to się kończyło

I te z Karolem w poprzednim roku szkolnym...

-Kochasz mnie, Kari?- zapytałem

-Kocham Cię i zawsze będę.- powiedział i czule mnie pocałował.

Wiedziałem że moje uczucie do nich nigdy nie minie ale przynajmniej mogłem udawać że kocham Anastazję a później ja zostawię i jakoś to

Pov Anastazja

Po lekcjach postanowiłam pójść do Alka. Tak bardzo go kochałam.

Od razu po moim przyjściu zaciągnął mnie do sypialni. Nie wiedziałam o co chodzi ale ufałam mu i wiedziałam że z nim jestem bezpieczna.

-Alek, nie.- zająkałam się.

-Kochanie, przecież możemy się zabawić

-Alek, nie chcę tego.-

-Ale ja chcę.-

Nie wiedziałam co zrobić, bałam się go w tym momencie.

Alek przywiązał mnie do łóżka i założył opaskę na oczy.

Po chwili wydawało mi się że go nie ma więc próbowałam się wyrwać ale po chwili usłyszałam jego głos.

-Nie tak szybko kochanie.-

Włożył mi jakąś butelkę z płynem do ust i zasnęłam...

Rano

Obudziłam się cała opuchnięta we własnym domu. Z wieczoru pamiętałam tylko kilka rzeczy. On... On mnie chyba zgwałcił. Nie sądziłam że jest do czegoś takiego zdolny. Płakałam. Bardzo długo płakałam aż w końcu postanowiłam że się ogarnę. W zasadzie to nie wiedziałam co zrobić. Nie mogłam iść do szkoły. Nie po tym co się wydarzyło.

Po południu

Poszłam do Marleny bo nie miałam pojęcia co zrobić. Wszystko jej opowiedziałam... Była bardzo zszokowana.
Doradziła mi żebym poszła do lekarza aby upewnić się co tak naprawdę stało się tamtej nocy. Umówiłam się na 11 w piątek. W końcu dowiem się prawdy.
Do końca tygodnia nie mam zamiaru chodzić do szkoły i go widywać... Później to się zobaczy.

Piątek 10:00 w szkole

Pov Kamil

Była historia. Od kilku dni na wszystkich lekcjach siedziałem sam. Nie miałem nikogo. Ani Oliwki ani Szymona.
Chciałem złapać dobry kontakt z kimkolwiek. Niby miałem jakiś tam podwórkowych kolegów ale to nie to samo.

Pov Anastazja

Siedziałam w przychodni i czekałam aż przyjmie mnie lekarz. Stresowałam się.

-Anastazja proszę.- usłyszałam głos z końca korytarza.

Niepewnie weszłam do gabinetu i usiadłam na krześle. Opowiedziałam doktorowi wszystko. Wszystkie moje podejrzenia i to co pamiętam.

Chwilę później doktor stwierdził że zostałam zgwałcona. Aleksander dał mi pigułkę gwałtu. Gdy to usłyszałam do oczu od razu napłynęły mi łzy. Nie wiedziałam co powiedzieć więc w biegu wyszłam z gabinetu. Nie miałam pojęcia co teraz zrobić. Pójść na policję? Nie... To nie byłby dobry pomysł. Chyba muszę zebrać się na odwagę i porozmawiać z Alkiem...

____________________________________
Hej kochani jak wam się podobał ten rozdział? Dajcie znać i oczywiście nie zapomnijcie skomentować i zostawić gwiazdki. Do zobaczenia <3

Nasza klasa | fanfiction 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz