PT 6

67 8 2
                                    

Pov Marlena

Nie wiedziałam co mam zrobić bo nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją ale po kilku minutach zadzwoniłam na pogotowie.

Piętnaście minut później

Karetka przyjechała i zabrała Anastazję. Niestety lekarze nie pozwolili mi z nią jechać ale jutro ją odwiedzę.

Następnego dnia, 8:00

Pov Szymon

Siedziałem na lekcji z Karolem. On trzymał rękę na moim wybrzuszeniu a ja na jego udzie.
Na początku nie byłem przekonany do związku z nim, ale teraz wiem że bardzo mi na nim zależy i jemu na mnie też. Pokazał mi to wczoraj w łazience. To nieistotne. Po prostu go kocham.
Z jednej strony cieszę się że Alek to widział. Może wkońcu zrozumie że nas stracił i żeby się odjebał.
Jeśli chodzi o Kamila to nie rozmawialiśmy. Nie ma pomiędzy nami spiny czy coś, po prostu ja mam Karola, a Kamil sam nie wiem.

Na przerwie.

Pov Antek

Nie wiedziałem dlaczego Oliwia mi to zrobiła. Co prawda bardziej byłem zły na Kamila bo to przez niego teraz moja słodka Oliwia nie jest ze mną...
Chciałem się z nią pogodzić, ale nie wiedziałem jak.

Na zajęciach z wychowawcą

Pov Karol

Były zajęcia z wychowawcą, a ja siedziałem w ostatniej ławce z Szymonem. Tak bardzo chciałem go dotknąć, zasmakować i po prostu spędzić z nim romantyczne chwile. Postanowiłem wykorzystać sytuację że pani o czymś opowiadania i sprawię Szymonowi mała przyjemność.
Moje zwinne ręce szybko dobrały się do jego rozporka i... (Reszty wolę nie pisać)
Szymon zaczął wydawać ciche jęki które słyszeliśmy tylko my. Był taki słodki. Mój mały Jezus.

Pani Monika mówiła coś o wycieczce trzydniowej za tydzień. Fajnie. Nie mogę się doczekać nocy z Szymonem...

Po szkole

Pov Marlena

Powiedziałam o zaistniałej sytuacji tylko Alkowi więc od razu po szkole pojechaliśmy do szpitala.
Anastazja była w śpiączce. Oby szybko się wybudziła...

Siedziałam u niej godzinę następnie zostawiłam Alka i Anastazję sam na sam.

Pov Alek

-Hej... Wiem że mnie nie usłyszysz ale... Po prostu chciałem Cię przeprosić, zachowałem się jak dupek. Wiedz że jeśli tylko będziesz chciała, wychowam z tobą to dziecko. Zrozumiem jeśli mi nie wybaczysz, ale wiedz że bardzo mi na tobie zależy i... Kocham Cię.

-Ja ciebie też.- usłyszałem jej słaby glos.

Pocałowałem ja w czoło i szybko pobiegłem po pielęgniarkę.
Powiedziała że stan Anastazji jest dobry i jeszcze dzisiaj wieczorem ją wypiszą.
Okazało się że tabletki nie zadziałały więc dziewczyna jest w ciąży, ale jestem w stanie zająć się dzieckiem razem z nią...

Byłem bardzo szczęśliwy...
I zrozumiałem że jakiś kudłaty Szymon lub otyły Karol nie są mi potrzebni.

Pov Oliwia (M)

Musiałam porozmawiać z Antkiem...
Nie wiedziałam dlaczego Kamil to zrobił ale tak czy inaczej musiałam to naprawić...

Po szkole więc poszłam do Antka.
Zapukałam do drzwi. Otworzył on.

-Cześć.- powiedzialam niepewnie.

-Cześć, co tu robisz?

-Możemy porozmawiać?-

-Wejdz.-

W pokoju Antoniego

-Wiem że jesteś zły ale zrozum że nie chciałam tego pocałunku z Kamilem.
Kocham tylko Ciebie.

Pov Antek

Gdy usłyszałem jej słowa od razu zrobiło mi się gorąco. Nie mogłem czekać. Namiętnie ją pocałowałem. Kocham ją...

Nasza klasa | fanfiction 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz