4. Odejdź stąd

300 10 0
                                    

Minęły 2 tygodnie od kiedy gram rolę Zendai. Bohaterkę w którą się wcielam ma na imię Cindy. Bardzo podoba mi się ta postać. W pewnym stopniu jesteśmy bardzo podobne. Z racji tego,że nienawidzimy tej samej osoby czyli Anthonego (Tom Holland). Niestety wiem,że bohaterka zakocha się w chłopaku. Ja jednak wiem,że to się nigdy nie stanie. Wracając , kończymy właśnie ostatnie sceny kiedy postacie są skłócone i już za godzinę zaczniemy romantyczne sceny. Z tego co czytałam to zaczną się one namiętnym pocałunkiem. Świetnie nie miałam jeszcze chłopaka i się nigdy nie całowałam i wolałbym zrobić to z kimś kogo kocham a nie z kimś kogo szczerze nie znoszę. Usiadłam ,więc na chwilę na krzesło i popijałam smaczny koktajl. Gdy się skończył poszłam nalać sobie kolejny. Niosąc kubek ktoś we mnie wbiegł i rozlał napój.

Sophie:
- Uważaj co!

Tom:
- Sorry.

Sophie:
- A to tylko ty Karaluchu to mogę krzyczeć.

Tom:
- Ej bądź miła. Może nie wiesz,ale zaraz będziemy się całować.

Sophie:
- Świetny początek konwersacji. Każdej tak mówisz ?

Tom:
- Jak ja nawet nie chce tego robić. Nie przepadam za takimi scenami. Szczególnie z tobą- wyszeptał.

Sophie:
- Coś powiedział?!

Tom:
- Nic...

Sophie:
- Powtórz Karaluchu!

Tom:
- Bo?!

Wziąłem ostatnie resztki napoju i wylałam na ubranie chłopaka.

Tom:
- Co ty odwalasz?

Sophie
- Coś powiedział? A zapomniałam nie słucham wrednych ludzi.

Tom:
- I kto to mówi!

Sophie:
- Zapamiętaj sobie chłopczyku jestem wredna tylko dla wybranych osób. Więc czuj się zaszczycony.

Tom:
- Uwierz mi,że ty też powinnaś się czuć zaszczycona Darling

Sophie:
- Nazwij mnie tak jeszcze raz to ponownie naleje ci ten koktajl na łeb.

Tom:
- Spoko Darling.

Sophie:
- Wiesz w sumie szkoda marnować tak pysznego koktajlu dla takiego Karalucha jak ty.

Wzięłam kolejny kubek i ominęłam go. Po wypiciu substancji zostaliśmy zawołani ,że już czas na naszą romantyczną scenę. Weszłam na specjalny podest z którego miałam skoczyć wprost w ramiona bruneta. Kiedy usłyszeliśmy słowo ,,akcja'' skoczyłam i czułam jak chłopak mnie łapie.

Tom:
- Spokojnie Cindy mam cię. I nigdy nie puszczę. Bo ja... cię kocham.

Sophie:
- J-ja ciebie też.

Wtedy on przybliżył głowę do mojej i dotknął swoimi ustami moje. W tle natomiast leciała piosenka Camili Cabello Never Be the Same

To uczucie było dość dziwne. Nigdy tego nie robiłam i nie wiedziałam jak zareagować. Postanowiłam złapać go za włosy i głaskać je. Ewidentnie się tego nie spodziewał ,ale całował dalej aż usłyszymy cięcie. Oni jednak tego nie powiedzieli a my dalej namiętnie całujemy się do utraty tchu. Nie powiem jest w tym świetny ,ale chwila chwila. Przecież ja go nie znoszę czemu zaczynam mówić mu komplementy. Co jest grane !? To napewno przez emocje. On w końcu mnie nie znosi to co ja w ogóle myślałam. Tak to napewno emocje.

Akrobatyczna Miłość-Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz