Tom POV:
Gdy tańczyliśmy sobie na plaży Sophie nagle zemdlała. Nie wiedziałem co zrobić,dlatego zacząłem ją wołać a potem zadzwoniłem po pomoc. Upłynęło około 5 minut i pomoc już przyjechała. Wsiadałem do karetki wraz z dziewczyną cały czas trzymając ją za rękę. Była cała zimna. Bardzo się bałem nie chce,aby coś jej się stało. Gdy dojechaliśmy do szpitala podeszła do mnie pielęgniarka i spytała:
- Kim pan jest dla niej?
Tom:
- Przepraszam nie rozumiem.Pielęgniarka:
- Po angielsku Okey. Kim pan dla niej jest?Tom:
- Jestem jej chłopakiem co z nią?Pielęgniarka:
- Jeszcze nie wiadomo. Gdzie są jej rodzice?Tom:
- Mieszkają w stanach a my jesteśmy tu na wakacjach.Pielęgniarka:
-Trzeba ją najszybciej poinformować.Podała mi telefon dziewczyny i poprosiła,abym wykonał do nich telefon. Wpisałem kod i kliknąłem w kontakt ,,mama,, po kilku sygnałach usłyszałem damski głos:
- O to ty?
Tom:
- Dzień dobry tu nie Sophie. Jestem Tom jej chłopak.Mama Sophie:
- Y Okey w czym mogę ci pomóc?Tom:
- Sophie miała wypadek.Mama Sophie:
- Jak to?! Co się stało?!Tom:
- Jesteśmy w Hiszpanii i zemdlałaMama Sophie:
- A to nic takiego często jej się to zdarzało jak była mała i jakoś żyje.Tom:
- Wydaje mi się,że to coś poważnego. Lekarz mówi ,aby jej rodzice jak najszybciej przyjechali.Mama Sophie:
- Tak już lecę do Hiszpanii tylko po to,bo moja córka na chwilę zemdlała jak to brzmi.Tom:
- Moim zdaniem normalnie. A poza tym pani córka ucieszyłaby się,że pani specjalnie przyjechała.Mama Sophie:
- Mam dużo pracy do widzenia niech zadzwoni jak wyjdzie ze szpitala.Nie zdążyłem odpowiedzieć a kobieta już się rozłączyła. Gorączkowo chodziłem po szpitalu gdy zatrzymał mnie lekarz
.
Lekarz:
- Możemy porozmawiać.Tom:
- Oczywiście.Lekarz:
- Pańska dziewczyna możliwie,że ma guza mózgu. Jest nie do usunięcia...Po usłyszeniu tych słów świat się zatrzymał. Nogi mi zmiękły a całe ciało zaczęło drzeć.
Tom:
- J-jak to.... Napewno nic z tym nie zrobimy?Lekarz:
- Niestety nie. Wychodzi na to,że guz jest już tam od bardzo dawna. Kontaktował się pan z rodzicami pacjentki?Tom:
- Tak.Lekarz:
- I jak będą?Tom:
- Niestety nie,ale mama Sophie powiedziała,że już kiedyś miała omdlenia i mówiła,że to nic.Lekarz:
- Niestety jest już za późno.Tom:
- A wie pan ile ona....Lekarz:
- Będzie żyć?Tom:
- T-tak...Lekarz:
- Jeśli będzie zażywać lekarstwa to Max 3 lata.
Moje oczy zalały się łzami. Nie mogę uwierzyć,że nasza rocznicą tak się zakończy.
CZYTASZ
Akrobatyczna Miłość-Tom Holland
FanfictionNazywam się Sophie Grey. Jestem zwykłą brytyjską kaskaderka. Mam przyjaciół którzy zawsze mnie wspierają. Pewnego dnia otrzymuję propozycje do grania kaskaderki u boku samego Toma Hollanda. Nie za bardzo spodobał mi się ten pomysł z racji tego,że ni...