Rozdział 8

4.6K 243 2
                                    


Obudziłam się kiedy poczułam promienie słońca na twarzy . Przeciągnełam się i zaczełam rozmyślać co dzisiaj będe robić . Pewnie pójde na boisko i będe siedzieć w domu . Dam Larze czas do jutra żebu się dobrze zastanowiła .
Mam nadzieje że się zgodzi .
No dobra wstajemy . Patrze na szafke na mój zegarek w kształcie herbu Realu Madryt i się okazało że już 12 .
Nono troche sobie pospałam . Podeszłam do swojej szafy i otworzyłam . I teraz największy problem dziewczyny : w co mam się ubrać ??
Wziełam szare rojstopy krótkie niebieskie spodenki i czarną koszule z herbem Realu na plecach . 
Poszłam do łazienki i aię ubrałam . Po paru minutach zeszłam do kuchni . W domu byłam jak zwykle sama .
Na śniadanie zrobiłam sobie kanapki z szynką i sałatą i wziełam sobie szklane wody do picia .
Jak zjadłam pozmywałam po sobie i poszłam na kanape pooglądać telewizje .
Latałam bez celu po kanałach aż znalazłam coś ciekawego , mianowicie zaczełam oglądać "Intruz".
Skączyłam oglądać ok 14 . Nudziło mi się wiec postanowiłam przejść się na boisko . Poszłam na góre przebrałam się , wziełam potrzebne rzeczy i wyszłam z domu . Założyłam słuchawki , związałam włosy w wysokiego kucyka i ruszyłam w droge . Tym razem poszłam sobie spacerkiem . Mijałam powoli domu w jasnych pastelowych kolorach . Wysokie drzewa , krzewy i zadbane ogródki . W trakcie tego jak szłam domy zaczeły się przerzedzać aż doszłam do ścieżki prowadzącej na boisko . Jak już doszłam na boisko jak zwykle poszłam na środek boiska i zmieniłam buty a plecka rzuciłam na linie . Najpierw postanowiłam pobiegać . Gdy przebiegałam koło tego miejsca przy bramce wpadł mi do głowy pomysł . No cóż zawsze można spróbować . Właśnie dobiegałam drugi raz i szybko skręciłam do lasu . Wbiegłam pare kroków i się zatrzymałam . Leżało tam przewrócone drzewo a na nim siedział chłopak . No cóż po prosti mnie zatkało .
- Hmmm hej - zaczełam pierwsza  .
-Hej - odpowiedział po chwili głębokim głosem .
- Moge się zapytać co tu robisz ?? -
- Mmmm , może -  odpowiedział tajemniczo .
- Dobraaa ja tutaj nie będe gadąlać , chodz na boisko tam jest jaśniej i milej - mówiłam rozglądając się dookoła .
- Noo dobra ... - odpowiedział niepewnie .
Ruszyłam pierwsza i słyszałam że nieznajomy idzie za mną .
Ruszyłam szybciej po plecak i wróciłam na środek boiska . Poczekałam chwile jak postanowi usiąść obok .
- Nooo więc mam do ciebie pare pytań - powiedziałam po chwili .

****************

Hejka wszystkiem na początek przepraszam że tak długo nic nie dodawałam ale albo nie miałam weny albo miałam dużo nauki i sprawdzianów . Mam nadzieje że rozdział się podoba i może uda mi się coś dodać w weekend ale nic nie obiecuje .
No i trzymamy kciuki za Polaków w niedziele .
Jeśli wam się podoba to gwiazdkujcie i komentujcie .

Do następnego ;D

Piłkarskie Marzenie[Korekta]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz