,,Ogień zagłady" Daniel Komorowski

5 1 0
                                    

Co przyniesie wielka wojna Danów ze Swionami? Kto przeżyje, a kto polegnie? I co stanie się z tronem Norwegii? Ivar poszerza swoje wpływy na angielskiej ziemi i dodatkowo zbliża się do finału zemsty za swojego ojca. Jednak czy jego przypuszczenia dotyczące Halfdana się sprawdzą? I co takiego ukrywa Amira? Dodatkowo wciąż nie wiadomo, który z synów Ragnara zasiądzie na tronie... a nadchodzą niespokojne czasy. Takie, w których zostanie stoczona jeszcze niejedna bitwa.

Od razu zacznę od końca. Nietypowo, wiem, ale muszę przyznać, że jestem zaskoczona tą końcówką. To co w ostatnim rozdziale napisał autor sprawia, że nie mogę się już doczekać kolejnej części! I w ogóle muszę wam powiedzieć, że ten tom przebija wszystkie poprzednie. Jest tu sporo akcji, nie ma wielkich zbędnych pogadanek (które niestety wciąż są czasami sztuczne) i poznajemy bliżej innych synów Ragnara, którzy powoli dorastają i stawiają sobie własne cele. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko się rozwija na plus (No poza Amirą, którą coraz mniej trawię).

No dobra, ale poza tymi relacjami co tutaj jeszcze mamy? A no... wracamy do królestwa franków! Iii dostajemy też pierwsze spotkanie z jedną z szych kościoła. Mogę wam tylko powiedzieć, że sporo ona namiesza i po tym, co zrobiła mogę śmiało powiedzieć, że będzie się jeszcze dużo działo w tej serii. Okey, stop bo się rozgaduje o przyszłości... ale co mi teraz się podobało? Bjorn... a właściwie Kjartad Czarna Maska, który zaliczył duży progres jako postać. Dodatkowo pokazał, że można mu ufać i ma potężne ambicje i potrafi myśleć oraz wykorzystywać sytuację. Autor ponadto ujawnił nam jego plany względem braci, które całym sercem popieram. Jednak ta seria bardziej woli Ivara... więc niestety domyślam się jaki będzie finał :( .
A i jeszcze jeden wątek mi się szczególnie spodobał, ale o nim opowiem kiedy się bardziej rozwinie, bo nie chcę zapeszyć.

Z rzeczy na minus to... Amira, historia Gizura (nie rozumiem, czemu wszyscy dalej się z nim bawią) oraz Ubbe i jego miłość (kiedyś mówiłam, że postaci się za szybko zakochują i wyznają wierność itp. tak jest i tutaj).

W sumie jak tak teraz myślę... to najlepsze tomy z tej serii to te nieparzyste. Dlatego mam nadzieję, że ,,Szał Bitewny" przełamie ten schemat i nie zawiodę się jak to było przy poprzedniej części. ,,Ogień zagłady" dostaje ode mnie 8/10.

Wilczek RecenzujeWhere stories live. Discover now