Przeczytałeś całą trylogię Jenny Han pod tytułem ,,Do wszystkich chłopców, których kochałam'' i nie wiesz co ze sobą zrobić i szukasz czegoś równie wciągającego? To doskonale się składa, bo Julia Biel napisała równie fenomenalną książkę, a może nawet i lepszą. Zapraszam do recenzji!
Prawie siedemnastoletnia Ella zostaje przeniesiona z Warszawy do Poznania na życzenie rodziców. Jest sama, samiutka w nowym mieście i musi sobie poradzić z nową sytuacją, która nie należy do łatwych. Na szczęście albo i nieszczęście, w pierwszym dniu swojego pobytu w liceum poznaje pewnego przystojniaka, który czy tego dziewczyna chce czy nie, zawróci jej w głowie. Natomiast on, jest jej całkowitym przeciwieństwem. Gdy Ella jest rozważna, skryta i bardzo odpowiedzialna, to Jonasz jest szalenie arogancki, nieco lekkomyślny... ale i lojalny. Przez pewne wydarzenia zawierają układ, który doprowadzi ich dziwnymi ścieżkami do poznania siebie. Jednak nie to jest problemem, a... Niestety nie mogę wam tego zdradzić ;). Sami musicie się o tym przekonać.
,,To nie jest do diabła love story'' to nie jest do końca historia taka jak wszystkie. Pewnie, jest pewien schemat, ale jaka książka za nim nie podąża? Czym wyróżnia się ta młodzieżówka od innych? - pewnie zapytacie. A otóż nieziemskim humorem, przez który tak się śmiałam, że moja mama myślała że zwariowałam (nie żartuję!). Na szczęście szybko wytłumaczyłam jej co i jak i myślę, że niedługo sama sięgnie po tę książkę. TNJDDLS wyróżnia się też tym, że bohaterowie są tak dobrze napisani przez autorkę, że można zapomnieć, że to tylko fikcyjne postacie, a nie ludzie z krwi i kości. Przez ten zabieg tak wciągasz się w ich problemy i rozterki, że ja aż zaczęłam tak szaleć, że myślałam że zaraz wybuchnę albo ze śmiechu, albo z wściekłości.
W ogóle muszę się wam do czegoś przyznać. Zakochałam się w tej emocjonującej historii, pełnej zwrotów akcji i rosnącego uczucia dwojga ludzi i nie mogę się już doczekać czerwca, bo wtedy swoją premierę będzie miał drugi tom. Pierwszej części daję 8/10 za klimat i za rozlane łzy.
YOU ARE READING
Wilczek Recenzuje
De TodoMoje recenzje z lubimyczytać.pl i instagrama. Instagram: wilczekczyta